Kilkudziesięciu europosłów Parlamentu Europejskiego napisało list do Komisji Europejskiej w sprawie mediów między innymi w Polsce, krytykując proponowane opodatkowanie dochodów z reklam. - Jeśli chodzi o moc sprawczą, oczywiście nie ma jej tego rodzaju pismo, ani nawet uchwała Parlamentu Europejskiego. To państwa członkowskie mają wyłączne prawo do decydowania jakiego rodzaju daniny nakładają. Tego rodzaju podatki od mediów obowiązują w wielu krajach członkowskich Unii Europejskiej. Trzeba też podkreślić, że w Polsce nie podjęto w tej sprawie jeszcze żadnych decyzji - powiedział gość Doroty Kani w Polskim Radiu 24, europoseł PiS Adam Bielan.
Kilkudziesięciu europosłów PE napisało list do KE ws. mediów m.in w Polsce, krytykując proponowane opodatkowanie dochodów z reklam. Pod listem podpisali się europosłowie frakcji Odnowić Europę, Europejskiej Partii Ludowej, socjalistów i Zielonych. Wśród nich są europarlamentarzyści z Polski: Andrzej Halicki (PO), Magdalena Adamowicz (PO), Elżbieta Łukacijewska (PO), Róża Thun (PO), Tomasz Frankowski (PO), Robert Biedroń (Wiosna) i Sylwia Spurek (Zieloni). List, datowany na 12 lutego, opublikowała na Twitterze europosłanka Laurence Farreng z liberalnej grupy "Odnowić Europę". Został on skierowany do wiceszefowej KE Very Jourovej i komisarza ds. rynku wewnętrznego Thierry'ego Bretona.
Jeśli chodzi o moc sprawczą, oczywiście nie ma jej tego rodzaju pismo, ani nawet uchwała Parlamentu Europejskiego. To państwa członkowskie mają wyłączne prawo do decydowania jakiego rodzaju daniny nakładają. Tego rodzaju podatki od mediów obowiązują w wielu krajach członkowskich UE. Trzeba też podkreślić, że w Polsce nie podjęto w tej sprawie jeszcze żadnych decyzji
- mówił Adam Bielan w Polskim Radiu 24.
Rząd określił dyskusję, która się toczy wokół proponowanych rozwiązań jako prekonsultacje. Do wprowadzenia podatku jest jeszcze daleka droga i myślę, że rząd będzie się uważnie wsłuchiwał we wszystkie głosy, czy to ze strony mediów, jak i płynące ze strony ugrupowań politycznych
- dodał.
W wielu krajach obowiązują tego typu podatki od reklam. W Austrii jest takie rozwiązanie, że w przypadku dużych koncernów technologicznych, które często nie chcą płacić w poszczególnych krajach członkowskich, to reklamodawca odprowadza podatek. Myślę, że musimy się zastanowić nad algorytmem tego rozwiązania, nad sposobem zbierania opłat, dlatego, że te wielkie koncerny ponadnarodowe do perfekcji opanowały tak zwaną optymalizację podatkową, czyli unikanie płacenia podatków. To sprawia, że warunki gry na rynku medialnym nie są równe. Małe gazety, czy rozgłośnie radiowe w Polsce nie mają takich samych warunków, co wielkie koncerny, które nie płacą podatków. Więc dobrze, że rząd ten problem dostrzegł
- podkreślił Adam Bielan.