10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!
Z OSTATNIEJ CHWILI
Rząd Izraela zatwierdził porozumienie z palestyńskim Hamasem w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy oraz uwolnienia zakładników • • •

Lament europosłów ws. podatku od reklam. Wzywają KE do "podjęcia skutecznych działań"

Europosłowie Parlamentu Europejskiego napisali list do Komisji Europejskiej ws. mediów m.in w Polsce, krytykując proponowane opodatkowanie dochodów z reklam. Zdaniem europosła PiS Bogdana Rzońcy, autorzy chcą "zaistnieć w mediach". - List jest dowodem na brak pomysłu na to, jak zająć się prawdziwymi problemami UE - mówi polityk.

zdjęcie ilustracyjne/ Flickr/@EuropeanParliament/ Attribution 2.0 Generic (CC BY 2.0)

Pod listem podpisali się europosłowie frakcji Odnowić Europę, Europejskiej Partii Ludowej, socjalistów i Zielonych. Wśród nich są europarlamentarzyści z Polski: Andrzej Halicki (PO), Magdalena Adamowicz (PO), Elżbieta Łukacijewska (PO), Róża Thun (PO), Tomasz Frankowski (PO), Robert Biedroń (Wiosna) i Sylwia Spurek (Zieloni). List, datowany na 12 lutego, opublikowała na Twitterze europosłanka Laurence Farreng z liberalnej grupy "Odnowić Europę". Został on skierowany do wiceszefowej KE Very Jourovej i komisarza ds. rynku wewnętrznego Thierry'ego Bretona.

Europosłowie piszą w nim o Polsce i Węgrzech.

"Podczas gdy w ubiegłą środę polskie kanały telewizyjne, rozgłośnie radiowe i gazety powinny były informować naszych współobywateli, widzieli oni tylko czarne nagłówki i czarne ekrany, a w radiu była cisza. Cały dzień milczących mediów, by zaprotestować przeciwko proponowanemu opodatkowaniu dochodów z reklam, od którego zależy samo istnienie mediów. Kilkaset kilometrów na południe wiodąca niezależna stacja radiowa Węgier, Klubrádió, straci 14 lutego koncesję i nie będzie już mogła nadawać"

- czytamy w liście.

"Ten podatek od wpływów z reklam i koniec emisji Klubrádió to nic innego jak ataki na pluralizm mediów, który stanowczo potępiamy. W czasie, gdy przechodzimy przez bezprecedensowy kryzys, stan ekosystemu medialnego w Europie jest katastrofalny, ponieważ szacuje się, że stracił on od 30 do 80 proc. przychodów z reklam"

- dodają europosłowie w liście.

Europosłowie w liście domagają się od KE "podjęcia odpowiednich, skutecznych i konkretnych działań następczych".

Europoseł PiS: Brak pomysłu, jak zająć się prawdziwymi problemami UE

Krytycznie do treści listu odniósł się europoseł Bogdan Rzońca (PiS).

- Pluralizm medialny w Polsce jest widoczny dla każdego, kto mieszka w Polsce. Nikt nie broni działać mediom prywatnym nad Wisłą. Nie widzę tu żadnego zagrożenia. List jest dowodem na brak pomysłu na to, jak zająć się prawdziwymi problemami Unii Europejskiej w czasach walki z pandemią i problemów z dostawami szczepionek. Europosłowie pisząc go, chcą zaistnieć medialnie. Autorami listu są prawdopodobnie polscy europosłowie opozycji i szkoda, że nie zajmują się oni rzeczywistymi problemami, czyli gospodarką i walką z pandemią

- powiedział.

Jak dodał Rzońca, wyniki finansowe największych prywatnych mediów w Polsce są bardzo dobre. - Rady nadzorcze są świetnie opłacane, prezesi zarządów mają milionowe dochody. Autorzy listu są oderwani od rzeczywistości, jeśli zdecydowali się go wysłać do Komisji Europejskiej. W projekcie opodatkowania reklam chodzi o to, aby wielkie firm medialne poczuły trochę solidarności z polską służbą zdrowia i dziedzictwem narodowym - zaznaczył.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#podatek od reklam

Albicla.com@OlekMimier