Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

ETPC w wyroku w sprawie Wałęsy podważa polski wymiar sprawiedliwości. Ziobro: Trybunał sam złamał prawo

Dzisiaj przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka zapadł wyrok w sprawie Wałęsa przeciw Polsce, w którym ETPC stwierdził, że "obecny sposób powoływania sędziów Sądu Najwyższego w Polsce jest problemem systemowym". Zdaniem części prawników, dzisiejszy wyrok "to stworzenie gruntu pod delegalizację części konstytucyjnego porządku prawnego RP". Ministerstwo Sprawiedliwości wskazuje także, że wyrok ten zapadł z naruszeniem prawa i dlatego "nie ma mocy obowiązującej".

Europejski Trybunał Praw Człowieka
Europejski Trybunał Praw Człowieka
CherryX - wikimedia.commons.org; CC BY-SA 3.0 [https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/]

Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu, rozpatrzywszy skargę Lecha Wałęsy, uznał, że obecny sposób powoływania sędziów Sądu Najwyższego w Polsce jest problemem systemowym, wynikającym z tego, w jaki sposób została ustanowiona Krajowa Rada Sądownictwa. Polska została zobowiązana do działań legislacyjnych, które pozwolą przywrócić niezależny i niezawisły sąd ustanowiony ustawą - podano w komunikacie prasowym ETPC.

W wyroku stwierdzono m.in., że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego "nie jest sądem", a sędziowie w IKNiSP są powołani wadliwie. ETPC uznał, że w związku z problemami systemowymi wokół Sądu Najwyższego dochodzi do naruszeń fundamentalnych zasad praworządności, trójpodziału władzy i niezależności sądownictwa w Polsce. ETPC stwierdził, że Zbigniew Ziobro nadużył procedury prawnej poprzez wniesienie skargi nadzwyczajnej „w celu realizacji własnych politycznych celów i odwetu politycznego”.

Stowarzyszenie Sędziów Iustitia, oceniając wyrok ETPC, stwierdziło, że IKNiSP "nie może wypowiadać się w sprawie ważności wyborów" i "nie może brać udziału w procedurach związanych z powołaniem na stanowiska sędziowskie".

Próba wprowadzenia anarchii?

- Polska musiałaby zmienić Konstytucję, żeby orzeczenia ETPC dotyczące ustroju sądownictwa polskiego uzyskały skuteczność wobec Państwa Polskiego. W aktualnym stanie prawnym honorowanie takich orzeczeń jest rażącym naruszeniem Konstytucji RP - skomentował wyrok ETPC Kamil Zaradkiewicz, sędzia Sądu Najwyższego.

Zdaniem Stowarzyszenia Prawnicy dla Polski, dzisiejszy wyrok ETPC "to stworzenie gruntu pod delegalizację części konstytucyjnego porządku prawnego RP".

- To polityczne i pozatraktatowe działanie. Nie ma i nie może być na to zgody - napisano na Twitterze.

Ziobro: ETPC sam złamał prawo

- Europejski Trybunał Praw Człowieka tak bardzo chciał oczyścić Lecha Wałęsę z zarzutów o współpracę z SB w sprawie „Wałęsa przeciwko Polsce”, że sam złamał prawo i naruszył Europejską Konwencję Praw Człowieka

– napisał dzisiaj na Twitterze Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości.

W składzie orzekającym powinien bowiem znaleźć się Polak, ale zamiast niego... wybrano Greka - jak wskazał Ziobro - "by nikt nie przeszkadzał sądowi kapturowemu uznać Polskę za winną".

W wystosowanym dzisiaj komunikacie, polskie Ministerstwo Sprawiedliwości wskazało, że z powodu niewłaściwej obsady składu orzekającego, wyrok ETPC "jest bezprawny i nie ma mocy obowiązującej".

"Zgodnie z art. 26 ust. 4 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka w siedmioosobowym składzie orzekającym musi znaleźć się sędzia z państwa, przeciwko któremu skierowana jest skarga. Z orzekania w składzie wycofał się sędzia prof. Krzysztof Wojtyczek. Miał do tego prawo, ale jednocześnie prezes Trybunału powinien wskazać sędziego zastępcę (sędziego ad hoc) z listy wskazanej przez Polskę. Lista polskich sędziów ad hoc nie została zakwestionowana i znajduje się na stronie ETPC. Jednak zamiast polskiego sędziego ad hoc, do orzekania wybrano sędziego z Grecji. Art. 6. Konwencji jednoznacznie wskazuje, że sąd w takim składzie nie może uchodzić za niezawisły i niezależny" -czytamy w oświadczeniu MS.

Resort dodaje, że nie podano żadnego uzasadnienia, dlaczego Polaka zastąpił Grek.

"Niezależnie od tego, ETPC - spełniając zamówienie politycznych mocodawców - wykroczył poza zakres kompetencji przyznanych mu w prawie międzynarodowym. Wyrok stanowi wyraz dyskryminacji Polski. KRS jest niemal kalką rozwiązań przyjętych w Hiszpanii. Upolitycznienie procesu nominacji sędziów w Polsce jest o wiele mniejsze niż w wielu państwach europejskich. Ale tylko wobec Polski stanowi to zarzut. Nikt nie wysuwa natomiast zastrzeżeń choćby wobec Niemiec, gdzie sędziów federalnych powołują bezpośrednio politycy. Sędziowie ETPC i TSUE również są wskazywani przez polityków. I nikogo to nie oburza. ETPC uzasadnił swój wyrok rzekomą wadliwością powołania KRS, a co za tym idzie sędziów SN. Tymczasem to właśnie on, a nie polskie instytucje, złamał obowiązujące prawo"

– przekazano w komunikacie ministerstwa.

Wałęsa liczy na odzyskanie pieniędzy

Do kwestii wyroku ETPC odniósł się także sam Lech Wałęsa, jednak byłego prezydenta zajęły bardziej kwestie czysto materialne.

- Zgodnie z orzeczeniem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka Polska została zobowiązana do zapłaty 30 tys. euro na rzecz Lecha Wałęsy. Trybunał ocenił, że sposób, w jaki powoływani są sędziowie Sądu Najwyższego jest systemowym problemem. Wałęsa zarzucił Polsce naruszenie przepisów prawa europejskiego konwencji praw człowieka po tym, jak Zbigniew Ziobro w 2021 roku wystosował skargę nadzwyczajną w sprawie Wałęsa v. Wyszkowski. Mam nadzieję że pieniądze odzyskam od Ziobry i Wyszkowskiego, a nie od Polskiego podatnika [pisownia oryginalna] - stwierdził Wałęsa.

Zapowiedział także, że "po uporządkowaniu wymiaru sprawiedliwości zabierze się" za "Cenckiewicza, Wyszkowskiego, Czarneckiego i Jagielskiego".

- Jako praktykujący, wierzący jestem gotów odstąpić, ale pod warunkiem wcześniejszego przeproszenia i zwrotu poniesionych kosztów - wskazał litościwie były prezydent

Sprawa Wałęsy - o co chodziło?

Skarga Wałęsy do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka dotyczyła sporu ze współpracownikiem byłego prezydenta - Krzysztofem Wyszkowskim. W 2005 r. historyczny przywódca "Solidarności" wytoczył mu proces o ochronę dóbr osobistych w związku ze stwierdzeniami Wyszkowskiego, że Wałęsa współpracował z SB komunistycznego reżimu w Polsce i figurował w aktach jako „Bolek”. ETCP przypomina, że Wałęsa złożył oświadczenie lustracyjne o współpracy ze służbami bezpieczeństwa państwa, w którym oznajmił, że nie współpracował z tymi agencjami. Oświadczenie było potwierdzone przez sądy. 16 listopada 2005 r. Instytut Pamięci Narodowej potwierdził, że Wałęsa nie był współpracownikiem, nadając mu status „pokrzywdzonego”.

W wieczornych wiadomościach TVP - relacjonuje podłożę skargi Trybunał - były przyjaciel i współpracownik Lecha Wałęsy, Krzysztof Wyszkowski stwierdził jednak m.in., że „Lech Wałęsa był tajnym współpracownik o pseudonimie "Bolek", donosił na swoich kolegów, za co otrzymywał pieniądze. Wałęsa pozwał Wyszkowskiego, domagając się m.in przeprosin i wpłaty na cele charytatywne.

Spór sądowy zakończył się w 2011 r. Sąd Najwyższy odrzucił wówczas kasację, a wcześniej Sąd Apelacyjny uznał powództwo Wałęsy w całości i nakazał Wyszkowskiemu przeprosiny.

W 2021 r. wyrok został uchylony przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Było to możliwe dzięki skardze nadzwyczajnej prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry, która została wprowadzona w ramach reformy wymiaru sprawiedliwości w 2017 r.

W styczniu 2020 r. Ziobro złożył zażalenie od prawomocnego wyroku w sprawie Wałęsy w celu „zapewnienia przestrzeganie zasady demokratycznego państwa prawnego i uzasadnionego zasadami sprawiedliwości społecznej”.

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#ETPC #Europejski Trybunał Praw Człowieka #Zbigniew Ziobro #Lech Wałęsa

md