Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Dzisiejszy wyrok TSUE wywołał sporo emocji. Woś: To pogwałcenie traktatów i ograniczanie suwerenności

Dziś Trybunał Sprawiedliwości UE uznał, że niektóre nowelizacje ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa mogą naruszać unijne prawo. Jednocześnie część orzeczenia TSUE wywołała niemałe emocje w środowisku Ministerstwa Sprawiedliwości. - Nakaz pomijania polskiego porządku konstytucyjnego w sprawach organizacji sądownictwa (gdzie UE kompetencji nie ma) to pogwałcenie traktatów i kolejne ograniczanie suwerenności państw - stwierdził Michał Woś, wiceminister w resorcie sprawiedliwości.

Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł jednocześnie, że jeżeli sąd krajowy dojdzie do wniosku, że zmiany ustawodawcze z 2018 r. naruszają prawo Unii, to na mocy zasady pierwszeństwa tego prawa będzie on miał obowiązek odstąpić od zastosowania się do tych zmian na rzecz stosowania wcześniej obowiązujących przepisów krajowych i przeprowadzić kontrolę przewidzianą w tych ostatnich przepisach.

Reklama

Orzeczenie wywołało wiele kontrowersji, o których na Twitterze pisał Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości.

"TSUE orzekł, że sądy krajowe w sprawie sądownictwa mogą pomijać polski porządek konstytucyjny pod pretekstem braku niezależności (nawet jeśli zgodnie z Konstytucją jest zachowana). Orzekł tak pomimo tego,że traktaty nie dają UE żadnych kompetencji w sprawie organizacji sądownictwa. Na naszych oczach dokonuje się kolejna próba federalizacji UE rękoma sędziów TSUE z pogwałceniem traktatów i próbie unicestwienia suwerenności państw członkowskich. Bo jak inaczej to nazwać, skoro TSUE nakazuje pomijanie Konstytucji w wyłącznie wewnętrznych sprawach?"

- napisał Kaleta, przywołując fragment orzeczenia Trybunału.

W podobnym tonie komentuje wyrok inny z wiceministrów, Michał Woś.

Sędzia Trybunału Konstytucyjnego, Krystyna Pawłowicz, stwierdziła, że "TSUE po raz kolejny narusza traktaty".

Czego nietrudno się domyślić, w odmiennym tonie werdykt ten komentuje opozycja i część środowiska sędziowskiego przeciwna wprowadzanym przez rząd reformom.

 

 

 

Źródło: niezalezna.pl, Twitter
Reklama