Aktywistki Strajku Kobiet zorganizowały dziś kolejną konferencję prasową. Choć nie wpuszczono wielu mediów w obawie przed niewygodnymi pytaniami, to jednak znalazł się dziennikarz, który postanowił je zadać. Reakcja Marty Lempart i Klementyny Suchanow mówi sama za siebie...
W siedzibie Strajku Kobiet nie wolno zadawać niewygodnych pytań - to już wiadomo powszechnie. Media, które są podejrzewane o to, że takie pytania mogą zadać, nie są wpuszczane na konferencje, dotyczy to m.in. Telewizji Republika. Segregacja jest prowadzona przed wejściem do lokalu zajmowanego przez stowarzyszenie.
Na dzisiejszej konferencji prasowej znalazł się jednak odważny dziennikarz, który postanowił zapytać o radykalną postawę, czyli plucie i ataki na policję. To wzburzyło siedzące przy stole aktywistki Strajku Kobiet.
- A kto pluł? - zapytała Marta Lempart. Z kolei jej koleżanka Klementyna Suchanow rozpoczęła pouczanie dziennikarza, niczym nauczyciel ucznia.
- Jest pan dziennikarzem i słyszy pan takie wieści, że Marta Lempart pluła na policjanta. Ma pan okazję być naprzeciwko Marty Lempart, czyli ma pan źródło tej sytuacji. I pytanie, jakie powinno paść to: PRZEPRASZAM, PANI MARTO LEMPART, czy pluła pani na policjanta? To jest pierwsze pytanie. Musi pan sprawdzić fakt, że do niego doszło, a potem, jak pan uzyska odpowiedź, zadać pytanie, które pan teraz zadał. To tyle na temat warsztatu dziennikarza
- mówiła Suchanow do mężczyzny.
Lempart idzie w zaparte?♀️
— Niezłomna ✝??❤ (@tylko_prawda_) December 2, 2020
"Ja nikogo nie oplułam, to jest absolutnie kłamstwo" pic.twitter.com/PntrpCyEF9
Po chwili dyskusji nie wytrzymała i zapytała go: "Czy Pan nie czuje tego, że Pan się ośmiesza, zadając takie pytania?" - potwierdzając tylko, że w siedzibie Strajku Kobiet zadawać można tylko takie pytania, które będą wygodne dla osób zasiadających za stołem. W innym przypadku można być surowo ocenionym przez działaczki Strajku Kobiet.
Lempart pluje na policjanta ? pic.twitter.com/gDpEJtiPkr
— Aneczka ?? (@aneczka07) November 28, 2020