- Nie ma żadnych planów co do dymisji ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. Model połączenia tych dwóch funkcji jest właściwy - mówił w Polskim Radiu 24 rzecznik rządu Piotr Müller, pytany o zapowiedź Platformy Obywatelskiej złożenia projektu ustawy ws. rozdzielenia tych dwóch funkcji.
Złożenie projektu ustawy w sprawie rozdzielenia funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego zapowiedział szef PO Grzegorz Schetyna.
Szef PO poinformował o tym w trakcie konferencji, na której odniósł się do publikacji portalu Onet dotyczącej kontaktu byłego wiceszefa MS Łukasza Piebiaka z kobietą o imieniu Emilia, która miała prowadzić akcje dyskredytujące niektórych sędziów, m.in. szefa Iustitii prof. Krystiana Markiewicza. Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia w przyjętej w środę uchwale zażądało powołania przez Sejm komisji śledczej ds. wycieku z resortu sprawiedliwości informacji dotyczących sędziów . Iustitia domaga się także ponownego rozdzielenia funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.
"W tym samym dniu w skoordynowany sposób najpierw pojawia się lider opozycji, a potem grupa sędziów. Czy to przypadek, powinienem oddać to pod ocenę słuchaczy"
- powiedział rzecznik rządu.
Stwierdził, że "rozdzielenie funkcji prokuratora generalnego od funkcji ministra sprawiedliwości w czasach rządów PO skończyło się źle, bo nie było żadnej odpowiedzialności politycznej, do której mógł być pociągnięty prokurator generalny i wiele afer wtedy, za rządów PO było ukrywanych".
Według Müllera za rządów PO, ze względu na rozłączenie tych dwóch funkcji, dochodziło do "rozmywania odpowiedzialności".
"W przypadku prokuratury ten model, który jest teraz, jest modelem właściwym, ale jednocześnie powodującym, że ta odpowiedzialność rządzących jest zawsze większa, ale też jednoznaczna"
- mówił rzecznik rządu.
Był także pytany o domaganie się przez PO zdymisjonowania przez premiera ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry.
"Nie ma żadnych planów, co do dymisji ministra Ziobry. W tej konkretnej sytuacji to minister Piebiak podejmował jakieś działania, podał się do dymisji i premier tę dymisję przyjął"
- zaznaczył rzecznik rządu.