Stanowczo dementuję, jakoby pismo spółki GetBack o treści zamieszczonej na portalu wyborcza.pl wpłynęło do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów - oświadczył dziś w komunikacie szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk.
"Gazeta Wyborcza" opublikowała dziś fragmenty listu, który prezes GetBack Konrad Kąkolewski miał rzekomo napisać do premiera Mateusza Morawieckiego. Czytamy w nim, jakoby GetBack miało być "zapleczem obozu wolnościowego" poprzez sponsorowanie określonych mediów, a kłopoty spółki mogą być "spiskiem" przeciwko władzy. Kąkolewski domagać ma się w nim również dofinansowania GetBacku przez państwo. Skan listu został zamieszczony na portalu wyborcza.pl.
"W nawiązaniu do dokumentu stanowiącego załącznik do artykułu W. Czuchnowskiego i M. Kolińskiej-Dąbrowskiej pt. 'Mamy tajny list do premiera Morawieckiego: GetBack domagał się dofinansowania przez państwo', zamieszczonego dzisiaj na portalu wyborcza.pl, stanowczo dementuję, jakoby pismo o tej treści wpłynęło do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów"
- napisał Dworczyk w oświadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej Kancelarii.
Dworczyk w oświadczeniu podkreślił, że w trosce o "transparentność życia publicznego i w związku z pojawiającymi się nieprawdziwymi informacjami" przekazuje do publicznej wiadomości kopie wszystkich trzech pism skierowanych przez spółkę GetBack S.A. oraz Kąkolewskiego do Prezesa Rady Ministrów, które wpłynęły do Kancelarii. Jak wskazał, są to pisma, które wpłynęły w dniach: 13 kwietnia, 18 kwietnia oraz 8 maja 2018 r.
Oświadczenie ministra @michaldworczyk w związku z nieprawdziwymi informacjami medialnymi.https://t.co/LzXHhANuQr
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) 14 czerwca 2018
W pierwszym z tych pism, podpisanych przez Kąkolewskiego, m.in. opisano spółkę GetBack, przyczyny jej problemów, a także sposób ich rozwiązania. W liście wskazano np. na pożyczkę PFR w kwocie 200-250 mln zł. W zamian za to - jak czytamy - m.in. Abris Capital Partners (główny akcjonariusz GetBack) "zrezygnuje ze swoich roszczeń wobec Skarbu Państwa na 2 mld zł. Wskazuje też na pomoc państwową, "tj. udział w emisji nowych akcji spółki przez wskazany podmiot np. PZU TFI, PZU PTE".
Tłumaczy też m.in., że przeprowadzenie emisji nowych akcji zapewni spółce dalszy stabilny rozwój, zdrowe podstawy finansowe, a także "co jest kluczową kwestią w chwili obecnej wyeliminuje ryzyka polityczne i społeczne oraz zapobiegnie potencjalnemu kryzysowi wizerunkowemu obozu wolnościowego, który spółka bardzo aktywnie jednocześnie transparentnie wspiera".
W kolejnym liście podpisanym przez Kąkolewskiego i b. wiceprezes Annę Paczuską zwrócono uwagę na "wzmożoną kampanię dezinformacyjną" inspirowaną m.in. przez konkurencję oraz część mediów związanych z opozycją, która "zainteresowana kłopotami GetBack S.A. rozpowszechnia informacje o rzekomej piramidzie finansowej pod egidą PiS oraz drugim Amber Gold chcąc w ten sposób osiągnąć cele biznesowe i polityczne kosztem spółki". Zwrócono też uwagę, że spółka była od dłuższego czasu atakowana za aktywną współpracę, m.in. poprzez zamieszczanie reklam, w mediach prawicowych.
W ostatnim z listów Kąkolewski i Paczuska odnosząc się do kolejnych doniesień medialnych wskazali, że zarządzając GetBack ich celem "nigdy nie było osaczanie kogokolwiek, zaś rozmowy z PFR oraz PKO BP miały charakter czysto biznesowy".
Na stronie KPRM Dworczyk zamieścił kopie pism, które zostały wystosowane "do właściwych organów państwa w reakcji na otrzymaną korespondencję". Pisma te przekazano odpowiednio 19 kwietnia, 20 kwietnia i 14 maja do koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego, prokuratora krajowego Romana Święczkowskiego oraz przewodniczącego KNF Marka Chrzanowskiego.
W pierwszym z tych pism Dworczyk zwrócił uwagę, że w jego ocenie premier "nie jest na obecnym etapie przedmiotowej sprawy, organem właściwym do podejmowania jakichkolwiek działań związanych z przedstawionymi +propozycjami+".
W każdym z pism szef KPRM zwraca się do adresatów z prośbą o "dokonanie analizy" pisma z GetBack oraz "rozważenie ewentualnej konieczności podjęcia stosownych działań".