Jak komisje śledcze zdemaskowały głupotę polityków od ośmiu gwiazdek Czytaj więcej w GP!

Dramatyczny finał wypadku w gdyńskim porcie

Ciało martwego, trzydziestokilkuletniego mężczyzny zostało znalezione w samochodzie wydobytym z wody, z kanału portowego w Gdyni. Wcześniej, w oparciu o wstępne przeszukanie płetwonurka, pojawiły się informacje, że w aucie były dwie osoby.

I, Jack11 Poland [GFDL (http://www.gnu.org/copyleft/fdl.html), CC-BY-SA-3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/) or CC BY-SA 2.5 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.5)], from Wikimedia Commons

Po dokładnym zbadaniu dna akwenu w porcie, oprócz zwłok znalezionych w aucie, nie odkryto jednak innych ofiar wypadku.

Rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdyni, kom. Krzysztof Kuśmierczyk poinformował PAP, że samochód marki seat wjechał z impetem na teren terminalu portowego w Gdyni ok. godz. 3.30, złamał szlaban i znikł z oczu pracownikom portu. Pojawiły się podejrzenia, że auto wpadło do wody. Łódź straży pożarnej przeszukała teren nabrzeża i przypuszczenia te się potwierdziły – pod wodą odnaleziono samochód.

Auto wydobyto na brzeg przed południem.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#ofiara #wypadek #Gdynia

redakcja