- Mamy do czynienia z daleko idącą hermetycznością władzy sądowniczej; to jedyna grupa zawodowa, która kontroluje samą siebie - podkreślił wicepremier Mateusz Morawiecki, który obalił również inne mity totalnej opozycji. Chociażby o pomocy dla uchodźców. Uciekających przed wojną, a nie imigrantów ekonomicznych: \"dokonaliśmy największej w Unii Europejskiej wpłaty na specjalny fundusz Europejskiego Banku Inwestycyjnego na pomoc w Syrii i Libii. Polska wpłaciła 50 mln euro, aby ludzie mogli tam normalnie żyć, mieć pracę i mieszkania\".
Władza sądownicza zaś to jedyna grupa, która kontroluje samą siebie, a tak naprawdę nie kontroluje. Mamy dziesiątki czy setki przykładów postępowań dyscyplinarnych wobec sędziów, którzy dopuszczali się karygodnych postępowań i czynów. Mamy dziś do czynienia z daleko idącą hermetycznością władzy sądowniczej; to jedyna grupa polityczno-społeczna, jedyna grupa zawodowa, która kontroluje samą siebie – stwierdził wicepremier na antenie Polskiego Radio Wrocław.
Morawiecki odniósł się również do sporu UE z Polską w kwestii uchodźców.
UE otworzyła zbyt wiele frontów z naszym rządem, a w szczególności takie fronty, które nie podlegają kompetencji Unii. Do takich frontów należy temat uchodźców – powiedział.
Morawiecki dodał, że jego zdaniem Polska w kwestii uchodźców jest traktowana przez unijnych urzędników w sposób niesprawiedliwy.
W naszym kraju są uchodźcy z Ukrainy, większość spośród 1,5 mln Ukraińców to oczywiście emigranci ekonomiczni, ale jeden procent, czyli co najmniej 15 tys., to uchodźcy z objętego konfliktem zbrojnym Donbasu – mówił wicepremier.
Podkreślił, że Polska chce pomagać ludziom z obszarów dotkniętych wojną na miejscu.
Dokonaliśmy największej w UE wpłaty na specjalny fundusz Europejskiego Banku Inwestycyjnego na pomoc w Syrii i Libii. Polska wpłaciła 50 mln euro, aby ludzie mogli tam normalnie żyć, mieć pracę i mieszkania – podkreślił.
Przypomnijmy, że w ubiegły wtorek wygasła podjęta w 2015 roku decyzja o relokacji przez państwa UE uchodźców. Początkowo państwa członkowskie miały relokować 160 tys. osób z trzech krajów członkowskich: Grecji, Włoch i Węgier, jednak według danych Komisji Europejskiej, do dnia wygaśnięcia decyzji, udało się przenieść 29 144 osoby. Komisja Europejska wobec Polski i Węgier, które nie przeniosły ani jednej osoby, a także Czech, które przestały realizować decyzję relokacyjną, prowadzi procedurę o naruszenie prawa UE i zapowiada skierowanie sprawy do unijnego Trybunału.