Nieustaleni jeszcze sprawcy zniszczyli w Majdanie Kozic Górnych (woj. lubelskie) krzyż upamiętniający ostatniego Żołnierza Niezłomnego - Józefa Franczaka "Lalusia". Sprawa wywołała oburzenie premiera Mateusza Morawieckiego. - Podjąłem decyzję, że krzyż zostanie odbudowany, bo uważam, że miarą wielkości państw jest również ich szacunek wobec symboli i bohaterów - napisał dziś na Facebooku szef rządu.
O sprawie poinformowało wczoraj na swoim profilu na Facebooku Stowarzyszenie Zwykłe Marsz Szlakiem Józefa Franczaka ps. 'Laluś'. Nieznani sprawcy wycięli stojący w Majdanie Kozic Górnych - miejscu śmierci Józefa Franczaka - krzyż i porzucili go w trawie. Policja już zajęła się sprawą.
Oburzenia wandalizmem nie kryje premier Morawiecki.
"W Majdanie Kozic Górnych zniszczony został metalowy krzyż upamiętniający miejsce śmierci ostatniego Żołnierza Wyklętego - Józefa Franczaka ps. Laluś. Wandale wycięli go i porzucili na poboczu" - napisał na Facebooku Mateusz Morawiecki.
Podkreślił, że takie czyny budzą w nim "najgłębsze oburzenie i muszą zostać napiętnowane, sprawcy ukarani, a szkody naprawione".
"Podjąłem decyzję, że krzyż zostanie odbudowany, bo uważam, że miarą wielkości państw jest również ich szacunek wobec symboli i bohaterów. Bez pamięci o przeszłości nie można budować przyszłości"
- zwrócił uwagę premier.
Zamieścił również wpis na Twitterze:
Zniszczono krzyż ku pamięci "Lalka" - ostatniego Wyklętego. To powrót do mroków naszej historii, kiedy próbowano wymazać z niej prawdziwych bohaterów. Zapewniam, że krzyż zostanie odnowiony, a to, co nie udało się komunistom i UB, nie uda się i tym razem.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) July 25, 2020
Józef Franczak, nazywany "Lalkiem" lub "Lalusiem", ze względu na nienaganną prezencję, był żołnierzem polskiego podziemia niepodległościowego na Lubelszczyźnie. W 1947 r. stanął na czele kilkuosobowego patrolu w oddziale WiN dowodzonym przez kpt. Zdzisława Brońskiego "Uskoka". Od 1953 r. ukrywał się samotnie. Zginął w 1963 r. w Majdanie Kozic Górnych podczas wymiany strzałów ze ścigającymi go funkcjonariuszami SB i ZOMO.
W 2008 r., w uznaniu zasług Franczaka w walce o niepodległą Polskę, prezydent Lech Kaczyński odznaczył go pośmiertnie Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. W czerwcu 2015 r. został pośmiertnie awansowany przez prezydenta Bronisława Komorowskiego na stopień podporucznika.