Gęstnieje atmosfera w ugrupowaniu kierowanym przez Pawła Kukiza. Jedni posłowie odchodzą, inni znaleźli się na \"cenzurowanym\". Jak ustalił portal niezalezna.pl - wczoraj odbyło się posiedzenie klubu poselskiego Kukiz\'15. Głównym punktem były zmiany kadrowe. Po odejściu posła Adama Andruszkiewicza Paweł Kukiz zapowiedział „porządki wewnętrzne\" i zmiany personalne we władzach klubu. I to zrobił.
Jak dowiedział się portal niezalezna.pl od jednego z polityków klubu, posłowie na polecenie Pawła Kukiza wybrali nowy skład prezydium Klubu Kukiz’15. Nie znaleźli się w nim dotychczasowi wiceprzewodniczący - czyli Marek Jakubiak oraz wieloletni działacz Solidarności, Jarosław Porwich.
Nasi rozmówcy są zaskoczeni, że akurat ci politycy zostali wykluczeni. I sugerują, że to potwierdza tezę wielu obserwatorów, że klub Kukiz'15 zmierza w kierunku opozycji totalnej - Platformy Obywatelskiej oraz Nowoczesnej.
Dwa tygodnie temu, po rozmowie z Pawłem Kukizem klub opuścił poseł Adam Andruszkiewicz. Dołączył do koła poselskiego Wolni i Solidarni.
O rozłamach w Kukiz’15 mówi się już od jakiegoś czasu. Choć lider niedawno twierdził, że „trudno mówić o jakiejś frakcji, o jakichś rozłamach”.
To, o czym piszą media, to są przeinaczenia i koloryzowanie różnych spraw
- powiedział Paweł Kukiz.
Można być chyba pewnym, że to nie koniec zmian kadrowych w ugrupowaniu Pawła Kukiza.
Po publikacji na niezalezna.pl Paweł Kukiz w rozmowie z PAP powiedział:
W środę odbyło się posiedzenie klubu Kukiz'15 podczas którego wybrane zostało nowe prezydium klubu; Jarosław Porwich i Marek Jakubiak zdecydowali że rezygnują z funkcji w prezydium klubu, ponieważ po kilku odejściach zmienił się układ sił w klubie
- mówił Kukiz.
W nowym prezydium klubu nie znaleźli się dotychczasowy wiceprzewodniczący klubu: Marek Jakubiak oraz Jarosław Porwich. Do nowego siedmioosobowego składu prezydium weszli: Agnieszka Ścigaj, Grzegorz Długi, Tomasz Jaskóła, Jerzy Kozłowski, Paweł Szramka, Jarosław Sachajko i Tomasz Rzymkowski.
Kukiz dodał, że „trudno mówić teraz w klubie o jakichś podziałach na wolnościowców, związkowców, narodowców czy ‘Bóg wie kogo’".
To są po prostu kukizowcy, ludzie, którzy idą w kierunku zmiany ustroju - podkreślił.
To powrót do korzeni, do zanegowania dzisiejszej rzeczywistości ustrojowej i (walki) o JOW-y, system prezydencki i o obligatoryjne referendum
- przekonywał lider Kukiz'15.