Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Czy dojdzie do przedterminowych wyborów? „W Polsce nie są potrzebne cztery partie prawicowe”

Tak jak polskiej scenie politycznej nie potrzeba pięciu Lewic, czy trzech partii liberalnych. Tak samo nie są Polsce potrzebne cztery partie prawicowe. Starczy w zupełności jedna. Ponadto, nie są potrzebne cztery partie prawicowe, kiedy po drugiej stronie jest jedna kandydatura zjednoczonej opozycji. (…) Przypomnę, że przecież te mniejsze formacje, w ramach prawicy, już kiedyś próbowały w wyborach do Parlamentu Europejskiego startować odrębnie. I potem się dowiedziały, bo się nie udało, i się pogodziły z własnym statusem – mówił w rozmowie z red. Katarzyną Gójską w programie „W Punkt” w Telewizji Republika dr Tomasz Żukowski, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.

Rozmowa w studiu dotyczyła m.in. stanu polskiej opozycji.

Czy PO jest skuteczna w swoich działaniach pozyskiwania nowych zwolenników poprzez krytykę rządzących? – zapytała prowadząca prof. Arkadiusza Jabłońskiego, socjologa z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

- Nie są skuteczni, co widać po sondażach. Jednak PO zdecydowanie traci i bez względu na to, czy ruch pana Hołowni wyprzedza Platformę, czy też idą w przysłowiowe "łeb w łeb". To jednak jest to dla tej dużej partii poważny spadek poparcia. Wydaje się, że ten ostatni, sobotni ruch PO, to była próba zmiany tonacji. Już nie tylko krytykować, nie tylko krytykować za to, że są szpitale, czy też ich nie ma. Za to, że są szczepionki, czy też ich jest za mało. I pewnie była to taka próba przekazania jakiegoś pozytywnego przesłania. To dobrze brzmiało do momentu w którym wymieniali tylko te kolejne działania, które chcą podejmować. Zaczynało się to sypać, kiedy zaczynali mówić o finansowaniu. Wyliczyli to na 100 mld złotych. Część chcieli z Krajowego Planu Odbudowy, ale potem się zaczynało wymienianie takich jeszcze możliwości pozyskiwania pieniędzy, jak cofanie dotacji dla ojca Rydzyka, jak cofanie dotacji dla TVP, jak zaniechanie inwestycji związanych z Centralnym Portem Komunikacyjnym. A więc mimo próby przysłania pozytywnego, wyszło tak jak zawsze. Czyli negatywne obarczanie rządzących tym, że jakoby nie potrafią właściwie wydawać pieniędzy

- mówił rozmówca.

Z kolei dr. Tomasza Żukowskiego red. Gójska pytała o ocenę prawdopodobieństwa organizacji przedterminowych wyborów.

- Tak jak polskiej scenie politycznej nie potrzeba pięciu Lewic, czy trzech partii liberalnych. Tak samo nie są Polsce potrzebne cztery partie prawicowe. Starczy w zupełności jedna. Ponadto, nie są potrzebne cztery partie prawicowe, kiedy po drugiej stronie jest jedna kandydatura zjednoczonej opozycji. Więc myślę, że najbliższe miesiące pokażą czy ta nakręcająca się spirala… Przypomnę, że przecież te mniejsze formacje, w ramach prawicy, już kiedyś próbowały w wyborach do Parlamentu Europejskiego startować odrębnie. I potem się dowiedziały, bo się nie udało, i się pogodziły z własnym statusem. Niestety, jak się okazuje, to zadziałało tylko na dekadę. Więc mam nadzieję, że raz jeszcze uświadomią sobie, jaka jest ich realna sytuacja i dostosują swoje ambicje do realiów i do tego, co jest interesem prawicy, patrząc przez pryzmat prawicy, i interesem Polski, patrząc z perspektywy stabilności polskiej sceny politycznej

- odpowiedział politolog Uniwersytetu Warszawskiego.
 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Zjednoczona Prawica #przedterminowe wybory #wybory parlamentarne #Katarzyna Gójska

albicla.com@mareknowicki