Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Członek Komisji po przesłuchaniu: Robełek słupem, a firma Plater jak pralnia pieniędzy

Komisja weryfikacyjna rozpoczęła dziś rozprawę. Pierwsza zeznawała Danuta Robełek, jedna z beneficjentów decyzji reprywatyzacyjnych. Kobieta nie pamiętała praktycznie niczego, nawet tego, że prawa do roszczeń kupiła od swojej synowej. O komentarz poprosiliśmy członka komisji, posła PiS Pawła Lisieckiego. – Jeżeli chodzi o panią Danutę Robełetk, to zdecydowanie ona była słupem – ocenił w rozmowie z naszym portalem.

Przed komisją przesłuchano dziś już dwóch świadków. Pierwsza z nich, Danuta Robełek, nie pamięta nic: ani kwot transakcji umów, jakie podpisywała, ani z kim spotykał się jej mąż.

Okazało się, że małżonka Robełka nie pamięta nawet, że była właścicielem kamienicy przy Nowym Świecie. Jak również, że rzekomo ani razu nie była z mężem na ul. Nowy Świat, choć mieszka w Warszawie od 20 lat. "Nie interesowały mnie te sprawy, nie znałam tych spraw" - twierdziła bezczelnie na przesłuchaniu przed komisją weryfikacyjną kobieta.

CZYTAJ WIĘCEJ: Żona komunistycznego generała zarabiała miliony na reprywatyzacji. Dziś nic nie pamięta!

Jeżeli chodzi o panią Danutę Robełek, to zdecydowanie ona była słupem. Nie chcę wierzyć, że ona nie wiedziała co się dzieje, natomiast zapewne to nie ona podejmowała decyzje, wydaje mi się, że robił to raczej pan Marian Robełek

– powiedział nam w przerwie prac komisji Paweł Lisiecki.

Drugim przesłuchiwanym był Mirosław Bieniek, były prezes spółki Plater. To jeden z beneficjentów warszawskiej reprywatyzacji.

Dziwne szczegóły i kulisy dokonywanych przez Bieńka transakcji on sam tłumaczył jako "zbiegi okoliczności".

Na początku 2011 r. Bieniek sprzedał Marzenie K. - za pół miliona zł - prawa do roszczenia do atrakcyjnej nieruchomości wartej kilkadziesiąt milionów złotych. Następnie - już siedem miesięcy później - odkupił owe prawa za... 10 mln zł. Dziś przed komisją upierał się, że to nie była wcale łapówka za pozytywne załatwienie sprawy.

Posła PiS zapytaliśmy również o przesłuchanie pana Bieńka.

Generalnie wygląda to tak, że to całe przedsiębiorstwo to była jedna wielka pralnia pieniędzy, w której również inwestorzy zagraniczni brali udział

– ocenił członek komisji.

Dodał, że wiele mogą też nam powiedzieć zeznania pana Mariana Robełka, Generała Ludowego Wojska Polskiego i „na nie będziemy oczekiwali”.

Nasz rozmówca ma nadzieję, że zostanie wyjaśniona kwestia ukrycia pieniędzy oraz próba doprowadzenia do upadku spółki Plater.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Komiosja Weryfikacyjna #Warszawa #afera #afera reprywatyzacyjna #Danuta Robełek #Mirosław Bieniek #nieruchomości

Michał Gradus