Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Czarnek: Gdyby zachwiać Polską tak, jak Izraelem, mogłoby tu być rzeczy tragiczne

- Sytuacja w Polsce jest dużo lepsza, ale analogia jest pełna. Jesteśmy krajem przyfrontowym, i gdyby zachwiać Polską tak, jak Izraelem, mogłoby tu być rzeczy tragiczne, mielibyśmy tutaj co w Irpieniu, Buczy. Jesteśmy bezpośrednimi sąsiadami Rosji putinowskiej, Białorusi łukaszenkowskiej, która przecież wspiera Tuska - jeśli my zachwiejemy służbami polskimi, jak w Izraelu, to sytuacja może być podobna - powiedział w rozmowie z Katarzyną Gójską w radiowej Jedynce Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki.

Przemysław Czarnek
Przemysław Czarnek
Polskie Radio

W rozmowie w Polskim Radiu wskazano, że nawet 200 mln osób na Bliskim Wschodzie i w Północnej Afryce czeka i jest gotowa, by przedostać się do Unii Europejskiej. - Sytuacja w Izraelu może wskazywać na to, że pojawi się kolejna fala migrantów, np. ze Strefy Gazy, która nie jest może dużym, ale licznie zaludnionym obszarem - mówiła prowadząca.

- Każde otwieranie drzwi powoduje, że przez te drzwi przechodzi coraz większa liczba osób. Ci ludzie, którzy czekają w Afryce i krajach muzułmańskich, nie mają takiego przekazu, jak w TVP czy innych stacjach, oni nie wiedzą, że nie da się przejść zupełnie swobodnie przez Polskę, że jest zapora na granicy zbudowana i jest szczelna, są służby, które nie przepuszczają nielegalnych migrantów. Mają taki przekaz - jeśli słyszą głos Scholza, Webera i innych lewackich idiotów, którzy zarządzają Unią Europejską, to słyszą - "otwieramy drzwi, przybywajcie na Lampedusę, na wyspy greckie, teraz wszystkich, nawet Polskę zmusimy, by was relokować po Europie". Jaki to jest sygnał dla mafii, które zarabiają potężne pieniądze na przemycie ludzi? Żeby dalej ich przewozić przez Morze Śródziemne - odparł Przemysław Czarnek.

Jak wskazała Katarzyna Gójska, Izrael przed atakiem ze strony Hamasu był rozchwiany, a podczas tamtejszych demonstracji wzywano żołnierzy i funkcjonariuszy, by przeciwstawili się władzy, sabotowali system. - Dowódcy izraelscy na przestrzeni ostatnich miesięcy mówili, że to doprowadzi do tragedii, mówili, że naruszone jest bezpieczeństwo państwa - dodała, stwierdzając także, że w Polsce mieliśmy do czynienia z podobną sytuacją podczas szturmu na granicę wschodnią - żołnierze i funkcjonariusze polskich służb byli wzywani do dezercji, do niewykonywania rozkazów, a do dziś trwa proces zniesławiania tych ludzi.

- Brak pewnie w Izraelu akcji "murem za izraelskim mundurem". Społeczeństwo polskie mówi nie lewakom i liberałom, którzy chcą otwierać granice, którzy chcieliby likwidacji zapory, którzy plują na polski mundur. W tym przypadku, sytuacja w Polsce jest dużo lepsza, ale analogia jest pełna. Jesteśmy krajem przyfrontowym, i gdyby zachwiać Polską tak, jak Izraelem, mogłoby tu być rzeczy tragiczne, mielibyśmy tutaj co w Irpieniu, Buczy. Jesteśmy bezpośrednimi sąsiadami Rosji putinowskiej, Białorusi łukaszenkowskiej, która przecież wspiera Tuska - jeśli my zachwiejemy służbami polskimi, jak w Izraelu, to sytuacja może być podobna. Sytuacja w Izraelu wynikła z tego, że bez względu na państwo, na obywateli, którzy mieszkali na południu Izraela, nie patrząc na podstawoą rzecz, bezpieczeństwo, opozycja chwiała państwem Izrael, zachęcając, by wypowiadać mu posłuszeństwo. Doprowadziło to do śmierci tysięcy obywateli, do prześladowania, bezczeszczenia zwłok, porywania kobiet i dzieci

– ocenił minister edukacji i nauki.

 

 



Źródło: Polskie Radio, niezalezna.pl

#Przemysław Czarnek

md