Zabezpieczenia cyberbezpieczeństwa, wprowadzone tuż przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji na Ukrainę powinny pozostać z nami na stałe - to jeden z wniosków, o których mówi Janusz Cieszyński, pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa. W rozmowie z Katarzyną Gójską Cieszyński zaznaczył, że wzrosła czujność w tej materii także wśród firm i obywateli. "Jeśli ktoś powie, że jesteśmy w stu procentach bezpieczni w cyberprzestrzeni, to po prostu nawija nam makaron na uszy" - przestrzegł minister w "Sygnałach dnia" w radiowej Jedynce.
Myślę, że nauczyliśmy się bardzo wiele, szczególnie, że od 22 lutego, czyli dwa dni przed rozpoczęciem inwazji, w Polsce obowiązuje trzeci z czterech stopni zagrożenia w cyberprzestrzeni. Zagrożenia wynikającego z ustawy antyterrorystycznej. To oznacza, że zespoły, które odpowiadają za cyberbezpieczeństwo w instytucjach publicznych muszą być tak naprawdę dostępne 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Przyzwyczajenie się do tych nowych warunków wymusiło wejście w tryb ciągłej gotowości. To są doświadczenia, które na pewno z nami zostaną. Myślę zresztą, że jednym z wniosków jest, że to, co wprowadziliśmy w związku z tym, że podniesiony został poziom zagrożenia, może powinno zostać z nami na stałe
- powiedział Janusz Cieszyński, pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa.
Minister poproszony został też o ocenę wzrostu zagrożenia, z którym mierzyć się trzeba od czasu wybuchu wojny.
Myślę, że jest tu kilka aspektów. Pierwszym jest perspektywa obywatela, przedsiębiorcy - tu zdecydowanie widzimy, że od rozpoczęcia się rosyjskiej inwazji firmy i obywatele są bardziej świadomi tych zagrożeń. Coś, co prawdopodobnie wcześniej przeszłoby bez zauważenia, teraz jest zgłaszane. Staliśmy się bardziej czujni przynajmniej przez te pierwsze miesiące. Wtedy widzieliśmy pewien wzrost zgłoszeń właśnie ze strony przedsiębiorców i obywateli
- ocenił Cieszyński.
Natomiast jeżeli chodzi o szeroko rozumianą infrastrukturę rządową, mówię nie tylko o samym rządzie, ale i o siłach zbrojnych, to tutaj oczywiście widzimy pewną zwiększoną aktywność. Dowódca Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni, pan generał Karol Molenda mówił nawet o pięciokrotnym wzroście takiej aktywności, jeżeli chodzi o taką infrastrukturę bezpośrednio zaangażowaną w zapewnienie bezpieczeństwa Polsce. Do tej pory, jeżeli chodzi o takie sytuacje, które są bezpieczne na zewnątrz, udało się utrzymać dostępność wszystkich serwisów
- dodał.
Zaznaczył, że nie można nigdy wykluczyć, że właśnie nie trwa jakiś atak lub nie są podejmowane kolejne działania. "Jeżeli ktoś powie, że jesteśmy w stu procentach bezpieczni w cyberprzestrzeni, to po prostu nawija nam makaron na uszy" - ocenił gość "Sygnałów dnia".
Cała rozmowa dostępna jest tutaj:
♦ #SygnałyDnia: Gościem audycji jest @jciesz (pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa @CyfryzacjaKPRM).
— Jedynka – Program 1 Polskiego Radia (@RadiowaJedynka) November 14, 2022
Oglądaj teraz też na #YouTube PolskieRadio24_pl: https://t.co/OQkK8y9J3X https://t.co/CIhGvhgfjz