Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Co za nieodpowiedzialność! Reporter TVP łapał za kable leżące w wodzie, by udowodnić, że nie ma prądu

Reporter przejętej przez nominatów Bartłomieja Sienkiewicza TVP, aby udowodnić, że w przewodach nie ma napięcia i są "bezpieczne", postanowił... dotykać je gołymi rękami. Ta relacja z zalanych terenów przejdzie do historii. Dobrze, że skończyło się tylko zdziwieniem widzów.

Ta relacja TVP przejdzie do historii
Ta relacja TVP przejdzie do historii
fot. Tomasz Jędrzejowski/Gazeta Polska - oraz x.com

Reporter TVP, relacjonujący sytuację powodziową na południu Polski, popisał się zachowaniem, którego pod żadnym pozorem nie należy naśladować. 

Słupy z prądem są poprzewracane. Prądu nie ma. Zresztą ja mogę to udowodnić. Tutaj są tutaj kable z prądem, które idą. Ja łapię ten kabel i nic mi się nie dzieje, więc te kable udowadniają, że tu prądu nie ma od samego początku. I to jest ta tragedia dla tych ludzi - mówił reporter, łapiąc za leżące w wodzie kable.

Zachowanie pracownika TVP jest kompletnie nieodpowiedzialne. Łapanie za jakiekolwiek przewody elektryczne znajdujące się w wodzie może skończyć się tragicznie. Samo pokazywanie takich "popisów" w telewizji jest zdumiewające - pozostaje jedynie mieć nadzieję, że reporter nie znajdzie naśladowców.

 



Źródło: niezalezna.pl

#TVP Info #powódź

mk