Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Co za nieodpowiedzialność! Reporter TVP łapał za kable leżące w wodzie, by udowodnić, że nie ma prądu

Reporter przejętej przez nominatów Bartłomieja Sienkiewicza TVP, aby udowodnić, że w przewodach nie ma napięcia i są "bezpieczne", postanowił... dotykać je gołymi rękami. Ta relacja z zalanych terenów przejdzie do historii. Dobrze, że skończyło się tylko zdziwieniem widzów.

mk

Reporter TVP, relacjonujący sytuację powodziową na południu Polski, popisał się zachowaniem, którego pod żadnym pozorem nie należy naśladować. 

Reklama

Słupy z prądem są poprzewracane. Prądu nie ma. Zresztą ja mogę to udowodnić. Tutaj są tutaj kable z prądem, które idą. Ja łapię ten kabel i nic mi się nie dzieje, więc te kable udowadniają, że tu prądu nie ma od samego początku. I to jest ta tragedia dla tych ludzi - mówił reporter, łapiąc za leżące w wodzie kable.

Zachowanie pracownika TVP jest kompletnie nieodpowiedzialne. Łapanie za jakiekolwiek przewody elektryczne znajdujące się w wodzie może skończyć się tragicznie. Samo pokazywanie takich "popisów" w telewizji jest zdumiewające - pozostaje jedynie mieć nadzieję, że reporter nie znajdzie naśladowców.

mk

Reklama