Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Cenzura na komisji dotyczącej TV Republika - ograniczanie wypowiedzi i próba zakończenia obrad

Radykalnie ograniczony czas wypowiedzi dla posłów i dziennikarzy, próba zamknięcia obrad tuż po rozpoczęciu – tak wyglądało czwartkowe posiedzenie sejmowej kultury, dotyczące niewpuszczania dziennikarzy m.in. TV Republika na konferencje prasowe premiera Donalda Tuska.

Adrian Borecki
Adrian Borecki
Zbyszek Kaczmarek - Gazeta Polska

KPRM nie wpuszcza m.in. przedstawicieli Telewizji Republika na konferencje prasowe premiera Donalda Tuska. Uniemożliwiono wielokrotnie wejście reporterowi stacji, Adrianowi Boreckiemu. Także inny dziennikarz Telewizji Republika Janusz Życzkowski nie został kilkukrotnie wpuszczony na posiedzenie sztabu kryzysowego we Wrocławiu; podał też, że miało dojść do użycia wobec niego siły.  

Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę

Komisja została zwołana na wniosek PiS, dotyczący „łamania przez koalicję rządzącą (Koalicję 13 grudnia) konstytucyjnej zasady wolności słowa, która wskazuje w art. 54 Konstytucji RP, że każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji oraz, że cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane.”

Blokowanie wypowiedzi

Poseł KO Krzysztof Mieszkowski już na początku chciał zablokować posiedzenie. Złożył wniosek formalny o zakończenie obrad. Jak argumentował, nie można dalej procedować, gdyż „koalicji 13 grudnia nie ma”. Biuro Legislacyjne wyjaśniło, że wniosek PiS jest formalnie poprawny i komisja może swobodnie debatować.

Szef komisji Piotr Adamowicz, mimo zdecydowanych protestów posłów PiS, wprowadził zasadę bardzo krótkich, czterominutowych wypowiedzi. 

Joanna Lichocka (PiS) podkreśliła, że koalicja 13 grudnia łamie konstytucję. „Od roku łamiecie konstytucyjne zasady wolności słowa”- oceniła. Zarzuciła m.in. zniszczenie mediów publicznych, likwidację kolejnych redakcji, wyrzucenie archiwów mediów publicznych. Jak poinformowała, Rzecznik Praw Obywatelskich nie został zaproszony na komisję, mimo, że wnioskowali o to posłowie PiS. 

„Będziemy alarmować, o tym mówić. Rozliczymy was za zniszczenie mediów publicznych. To co stało się z wolnością prasy przypomina najczarniejsze czasy” - powiedziała Lichocka. 

Szef KRRIT Maciej Świrski ocenił, że niedopuszczanie dziennikarzy na konferencje rządu jest pogwałceniem prawa prasowego i konstytucji. „KRRiT kilkukrotnie zwracała rządowi na to uwagę. Bez reakcji” - poinformował. Zarzucił też „przestępcze działania”. Przypomniał, że KRRiT skierowała stosowne zawiadomienia do prokuratury. 

Jolanta Hajdasz, prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, przypomniała o próbie likwidacji TV Biełsat oraz o międzynarodowych organizacjach dziennikarskich, które już wydały alerty dotyczące sytuacji w polskich mediach. Adamowicz przerwał jej w połowie wypowiedzi, argumentując, że nie zmieściła się w ustalonym czasie. 

Relacje dziennikarzy

Adrian Borecki z TV Republika relacjonował, że był informowany przez pracowników KPRM, że „nie będzie wpuszczany na konferencje, jeżeli nie zastosuje się do zasad”. Podkreślił, że od lipca prawidłowo akredytował się w systemie internetowym rządu. Gdy pojawiał się w gmachu rządu był informowany, że nie znajduje się jednak na liście osób do wpuszczenia przez Służbę Ochrony Państwa. 

Od września został odcięty także od możliwości wniosku  przez internet. „To złamanie prawa prasowego, konstytucji i cenzura” – ocenił. 

Reporter Republiki Janusz Życzkowski relacjonował, że nie został wpuszczony na posiedzenie sztabu z udziałem premiera.  „Zostałem siłą potraktowany przez oficerów SOP. Uniemożliwiono obecność na sztabie milionom widzów” – powiedział.

 Podczas posiedzenia na ograniczenie dostępu do konferencji premiera Tuska zwracali także uwagę przedstawiciele redakcji „Tygodnika Solidarność” i  „wPolsce24”.

Nie byli na nim obecni przedstawiciele KPRM, jedynie wiceminister kultury Sławomir Rogowski. Ograniczył się do….20 sekundowej wypowiedzi, że TV Republika nie była wpuszczana do Ministerstwa Kultury na konferencje, ale już jest. Nie wspomniał, że stało się to po orzeczeniu sądu.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Telewizja Republika #media

Tomasz Grodecki