Dzisiaj w Sądzie Okręgowym w Warszawie, w III Wydziale Cywilnym odbywa się rozprawa z powództwa Sławomira Cenckiewicza, przeciwko Lechowi Wałęsie o ochronę dóbr osobistych. Powództwo historyka dotyczy publicznych wypowiedzi byłego prezydenta, sugerujących, że Cenckiewicz sfałszował akta agenturalne TW "Bolek". Lech Wałęsa nie stawił się osobiście na rozprawę.
Sławomir Cenckiewicz domaga się przeprosin ze strony Lecha Wałęsy oraz wpłaty 30 tys. zł na rzecz Fundacji im. O. Damiana de Veuster.
Pełnomocnik Lecha Wałęsy podkreśliła, że nie dostrzega interesu prawnego w pozwie powoda, ponieważ nie do końca rozumie, komu miałyby się należeć ewentualne roszczenia - Sławomirowi Cenckiewiczowi, czy Instytutowi Pamięci Narodowej.
Sędzia prowadząca rozprawę zarządziła 20-minutową przerwę.
Po przerwie sąd postanowił odmówić dopuszczenia Skarbu Państwa - Instytutu Pamięci Narodowej do udziału w sprawie i odroczył rozprawę, wyznaczając jej kolejny termin na 15 grudnia 2020 r., na godzinę 12:00.
fot. Aleksander Mimier/Niezalezna.pl
Za każde dobre słowo i bycie dziś ze mną Wam wszystkim dziękuję. Wciąż dzięki Wam przekonuję się że dobra jest więcej niż zła!
— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) May 26, 2020
Dzień dobry dla wszystkich!
Zło dobrem zwyciężamy! A prawda naszym orężem! https://t.co/K0YQFB6BWa
Dokumenty dot. TW "Bolka" Instytut Pamięci Narodowej przejął w lutym 2016 r. z domu gen. Czesława Kiszczaka, szefa MSW w latach 80.; następnie po badaniach historyków, archiwistów i biegłych grafologów, IPN uznał je za autentyczne.
W opublikowanym przed rokiem w mediach społecznościowych oświadczeniu Cenckiewicz podkreślił, że wzywa Wałęsę do zaprzestania publicznego formułowania wypowiedzi zawierających wskazane wyżej nieprawdziwe informacje oraz usunięcia tych wpisów z profili Lecha Wałęsy na portalach Twitter i Facebook.
Mimo wezwania Wałęsy do zaprzestania rozprzestrzeniania kłamliwych zdaniem Cenckiewicza informacji, były prezydent podtrzymywał swoje oskarżenia.