- To, co zaproponowały kluby "Gazety Polskiej", to była odpowiedź na ogromną pustą przestrzeń, która istniała w Polsce - mówił redaktor naczelny "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie" Tomasz Sakiewicz podczas X Zjazdu Klubów "Gazety Polskiej" USA i Kanady.
W panelu "Budujemy społeczeństwo obywatelskie oraz wspólny front patriotyczny" udział wzięli: Antoni Macierewicz-Wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości, Jan Dziedziczak, sekretarz Stanu, pełnomocnik Rządu do spraw Polonii i Polaków za Granicą, Red. Nacz. Tomasz Sakiewicz, Prof. Piotr Grochmalski, Red. Piotr Lisiewicz, Red. Adrian Stankowski. Rozmowę prowadził Tadeusz Antoniak.
Redaktor Tomasz Sakiewicz zauważył, że problem z ruchami obywatelskimi wynika z okupacji i komuny:
To, co najbardziej uwierało tych, którzy chcieli kontrolować społeczeństwo, to była pewna zdolność do samodzielnej organizacji. System komunistyczny posiadał tak naprawdę wszystkie organizacje, które działały w normalnym, demokratycznym świecie. Ale one mogły istnieć tylko za zgodą i kontrolą władzy. Rzeczywistą podstawą ustrojów totalitarnych była atomizacja społeczeństwa, czyli niezdolność do wspólnych działań.
- To, co zaproponowały kluby "Gazety Polskiej", to była odpowiedź na ogromną pustą przestrzeń, która istniała w Polsce. (...) Istotą jest to, że my nie zakładamy tych klubów, tylko nadaliśmy pewną formułę działania [...] Oczywiście ta formuła się wiąże z linią redakcyjną, bo to nie oznacza, że każda bajka nam odpowiada. Tych klubów do 2010 roku była już prawa setka i przychodzi sprawa smoleńska. Okazało się, że znaczna część społeczeństwa poczuła się zdradzona przez swoje władze, przez media, przez dziennikarzy (...) Była ogromna potrzeba społeczna, chęć odpowiedzenia sobie na pytanie - "dlaczego". I formuła klubów okazała się dobrą odpowiedzią na poszukiwanie odpowiedzi na to pytanie - dodał.