Master Pharm Budowlani Łódź - Ogniwo Sopot 38:16 (12:6)
Punkty:
Master Pharm Budowlani Łódź: Paul Walters 13, Wilhelmus Staphorst 10, Piotr Karpiński II 5, Tomasz Kozakiewicz 5, Rafał Bosiacki 5; Ogniwo Sopot: Wojciech Piotrowicz 11, Mateusz Plichta 5.
W sobotę łodzianie wywalczyli ósmy tytuł w historii klubu (pięć z nich zdobyli jako KS Budowlani Łódź) i trzeci rzędu. Wcześniej triumfowali w latach: 2017, 2016, 2010, 2009, 2007, 2006 i 1983 roku. Ogniwo najlepszą drużyną rozgrywek było dziewięciokrotnie. Po raz ostatni w 2003 roku.
- Zasłużyliśmy na ten tytuł. Po drodze do tego mistrzostwa dwa razy pośliznęła nam się noga, ale teraz uważam, że to pomogło nam w dzisiejszym sukcesie. Może gdyby nie te dwie porażki mielibyśmy głowę w chmurach i nie cieszylibyśmy się teraz z trzeciego mistrzostwa z rzędu. Przeszliśmy do historii i ta drużyna na to zasłużył
- powiedział Przemysław Szyburski, trener Master Pharm Budowlani Łódź.
- Mecz finałowy był godny tego miana. Tak, jak kibice przychodzą na piłkę nożną oglądać bramki, tak na rugby oklaskiwać przyłożenia. My w decydującym meczu sześć razy kładliśmy piłkę w polu punktowym rywali, co zdarza się rzadko w pojedynkach o taką stawkę. W tym spotkaniu zrobiliśmy wszystko, co mieliśmy zrobić i za to dziękuję moim zawodnikom i współpracownikom
- dodał.