Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Boniek zdradził, skąd biorą się jego opinie... "To nie jest moje zdanie, ja je przepisałem z gazety"!

Podczas, gdy w mediach nie milkną echa skandalicznego postanowienia sądu w sprawie zakazu publikacji przez "Gazetę Polską" oraz "Gazetę Polską Codziennie" treści związanych ze Zbigniewem Bońkiem, głos zabrał sam zainteresowany. Szef PZPN postanowił zdradzić, w jaki sposób feruje swoje opinie. Nie uwierzycie! Ten dialog przejdzie do historii.

W ub. tygodniu przewodniczący I Wydziału Cywilnego Sądu Okręgowego w Warszawie sędzia Rafał Wagner wydał postanowienie zakazujące dziennikarzowi „Gazety Polskiej” Piotrowi Nisztorowi publikacji treści związanych ze Zbigniewem Bońkiem. Postanowienie wywołało oburzenie opinii publicznej i zostało odebrane jako kneblowanie ust dziennikarzowi.

Reklama

Okazało się, że... to nie koniec. Podobne postanowienie dotyczy wydawcy „Gazety Polskiej Codziennie”.

Nie tylko tę sprawę skomentował na antenie RMF FM sam Boniek. W dość... nietypowy sposób skomentował sprawę pewnego wpisu, który zamieścił w mediach społecznościowych po wyborach prezydenckich.

Ten dialog przejdzie do historii!

- Boniek: Zawsze byłem daleko od polityki...

- Red. Mazurek: To kto panu kazał pisać, prezydent polski może być wybrany głosami środowiska wiejskiego, głosami emerytów, ludzi z podstawowym wykształceniem... Ja to Panu pisałem?

- Boniek. Bo to prawda... To nie jest moje zdanie, ja je przepisałem z gazety.

Zobaczcie sami:

 

Reklama