Prokuratura Okręgowa w Warszawie potwierdziła, że środowe przesłuchanie Barbary Skrzypek trwało wiele godziny. Przyznała również, iż nie dopuszczono do udziału w nim pełnomocnika świadka, choć byli prawnicy reprezentujący drugą stronę. W komunikacie pojawiły się też groźby: "łączenie śmierci świadka z faktem jego przesłuchania i podnoszenie bezpośredniego związku pomiędzy tymi zdarzeniami skutkować będzie wystąpieniem przez Prokuraturę Okręgową na drogę cywilnoprawną celem ochrony dobrego imienia instytucji i referenta sprawy". Czyli prokurator Ewy Wrzosek.
Dziś rano, o godzinie 6, zmarła w wieku 66 lat Barbara Skrzypek, wieloletnia współpracowniczka prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. W środę była przesłuchiwana przez kilka godzin przez prokurator Ewę Wrzosek w śledztwie dotyczącym tzw. "dwóch wież".
Prezes PiS goszcząc w Republice powiedział, że Barbara Skrzypek bardzo denerwowała się przesłuchaniem. A to trwało kilka godzin.
To napięcie było ogromne, bo wiedziała, jak bardzo zaciekłym przeciwnikiem naszym jest pani Wrzosek. Jednocześnie wiedziała, co się dzisiaj w Polsce wyprawia. I trudno już mówić o łamaniu praworządności, o śmierci państwa prawa, ale trudno już mówić o tym, żeby to prawo w Polsce istniało
– mówił.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie, która wszczęła śledztwo, zamieściła wieczorem komunikat.
W związku z poruszającą informacją o śmierci Barbary Skrzypek, która została przesłuchana w charakterze świadka w środę 12 marca 2025 r. w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie w związku z postępowaniem dot. tzw. sprawy "dwóch wież", uprzejmie informujemy, że przesłuchanie trwało około 4 godzin, rozpoczęło się o godz. 10.00, w trakcie przesłuchania zarządzono kilkunastominutową przerwę dla odpoczynku. W przesłuchaniu prowadzonym przez prokuratora referenta, uczestniczyli pełnomocnicy pokrzywdzonego.
– czytamy.
Przyznała równocześnie, że nie został dopuszczony do przesłuchania pełnomocnik Barbary Skrzypek. Dlaczego?
"Do udziału w przesłuchaniu nie został dopuszczony pełnomocnik świadka, albowiem nie wymagał tego interes świadka, który nie był przesłuchiwany z pouczeniem o uprawnieniach wynikających min. z dyspozycji art. 183 kpk. Przesłuchanie odbywało się w bardzo kulturalnej atmosferze, żadna z osób uczestniczących nie składała do protokołu uwag, zastrzeżeń ani wniosków o sprostowanie protokołu"
- stwierdziła prokuratura.
Pojawiła się również groźba za łączenie śmierci Barbary Skrzypeczek z przesłuchaniem.
"Prokuratura Okręgowa w Warszawie informuje, że łączenie śmierci świadka z faktem jego przesłuchania i podnoszenie bezpośredniego związku pomiędzy tymi zdarzeniami skutkować będzie wystąpieniem przez Prokuraturę Okręgową na drogę cywilnoprawną celem ochrony dobrego imienia instytucji i referenta sprawy".
W związku z poruszającą informacją o śmierci Barbary Skrzypek, która została przesłuchana w charakterze świadka w środę 12 marca 2025 r. w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie w związku z postępowaniem dot. tzw. sprawy "dwóch wież", uprzejmie informujemy, że przesłuchanie trwało…
— Prokuratura Okręgowa w Warszawie (@Prok_Okreg_Wawa) March 15, 2025
W Republice prezes PiS opowiedział, jak dowiedział się o śmierci Skrzypek. A także o tym, jakie kroki zostaną podjęte przez jej najbliższych, w związku z przedwczesną śmiercią.
Ja się o tym wszystkim dowiedziałem nie z rana, bo śmierć nastąpiła o 6 rano, rozmawiałem z mężem Barbary
– mówił.
"Natomiast - te rozmowy z adwokatem prowadziły do pewnych konkluzji, co do działań prawnych, które podejmiemy już od poniedziałku. Będziemy tutaj bardzo konsekwentni" - zapowiedział.
Sądzę, że takie działania będą podjęte, przynajmniej, jeśli chodzi o wystąpienia - także w Sejmie. Na pewno tego nie przepuścimy. Proszę pamiętać - ja zdaję sobie sprawę, że ruszy huraganowy atak i okaże się zaraz, że ktoś inny jest winien, bądź my jesteśmy winni. Bo jesteśmy winni w ogóle za to, że istniejemy. To jest ta największa wina.
– mówił dalej.
Ocenił także, że to, co się stało, jest zbrodnią. Nie w znaczeniu prawniczym - jak podkreślił - ale jednak zbrodnią.
Z całą pewnością jest tutaj również podstawa do wszczęcia postępowań o charakterze karnym. I one będą.
– dodał.