Bieńkowska pluje na nasz kraj, po czym mówi o... zrujnowanej reputacji Polski
Elżbieta Bieńkowska znów nadaje na Polskę. Według niej „pozycja, reputacja Polski została zrujnowana”. – Obecnie Polska nie należy do grona najsilniejszych państw unijnych, w UE nie mamy zdecydowanych sojuszników - stwierdziła dziś unijna komisarz ds. rynku wewnętrznego i przemysłu Elżbieta Bieńkowska. Czyżby była minister w rządzie PO chce takiego obrotu spraw? Pamiętamy, jak nie tak dawno temu sama pluła na Polskę.
Unijna komisarz gościła dziś rano w mediach. Oceniła, że Polska jest osamotniona, nie ma sojuszników. Jej słowa ciekawie brzmią, biorąc pod uwagę to, co zrobiła ostatnio podczas briefingu Komisji Europejskiej.
Komisarz Elżbiecie Bieńkowskiej zostało zadane proste pytanie dotyczące artykułu 7. Czy uważa pani, że pożądane jest, aby zamknąć spór w sprawie art. 7 Komisji z Polską? Czy to jest moment, żeby za wszelką cenę wyjść z tej sytuacji – pytał dziennikarz. Odpowiedź co najmniej dziwiła.
Dziś Bieńkowska odnosząc się do obecnej pozycji Polski w UE stwierdziła, że została ona "zrujnowana”.
Ta pozycja, ta reputacja została zrujnowana. Jakkolwiek by głośno pan premier (Mateusz Morawiecki ) na swoich spotkaniach nie mówił, że Kopernik też był Polakiem i że mamy Konopnicką (...) i że w związku z tym musimy być w gronie najsilniejszych krajów unijnych, to to sytuacji nie zmieni. My w tej chwili, w takim gronie nie jesteśmy. My nie mamy w UE zdecydowanych sojuszników, poza jednym, który jest enfant terrible, a my już żeśmy go chyba przegonili, jako Polska
– powiedziała Bieńkowska.
We wrześniu ubiegłego roku ta sama komisarz Bieńkowska mówiła dziennikarzom, że Polska jest większym zagrożeniem dla Unii niż Brexit. Jej słowa były cytowane przez agencję AFP, czy internetowe wydanie tygodnika „Der Spiegel”.
To jak to jest z tym martwieniem się o pozycję Polski w UE? Chciałoby się rzec „ale jaja, ale jaja”.
Źródło: niezalezna.pl, PAP
