Lider Wiosny Robert Biedroń udzielił wywiadu "Deutsche Welle". Objawił się tam jako proniemiecki polityk, a dyskusję o reparacjach wojennych od Niemców uznał za "głupotę". Do tego stwierdził, że zamknięcie polskich granic przed uchodźcami to... była "zła decyzja" choć "Angela Merkel za swoją politykę zapłaciła dużą cenę".
Program partii Roberta Biedronia sprowadza się w wielu aspektach do spraw światopoglądowych - wsparcie środowiska LGBT (z którego przecież sam Biedroń się wywodzi) czy nieustanna krytyka Kościoła. Jednak lider Wiosny uważa, że wiarygodnie reprezentuje dużą część wyborców.
"W DNA każdego społeczeństwa jest grupa ludzi, którzy cenią sobie demokrację, cenią sobie rozdział państwa od Kościoła, cenią sobie czyste powietrze i pewne standardy szczęśliwego i lepszego życia, więc to nie jest żaden fenomen. To jest coś, co funkcjonuje w naturalny sposób w polskim społeczeństwie. Myślę, że funkcjonowało też wcześniej, ale nie miało wiarygodnej reprezentacji politycznej. Wiosna wyartykułowała tylko potrzeby i pragnienia dużej części wyborców"
– powiedział Robert Biedroń.
Kiedy padło pytanie o Niemcy, Biedroń wyraźnie się ożywił. Stwierdził, że domaganie się reparacji wojennych "to głupota". Jaka więc jest jego recepta na rozmowy z zachodnimi sąsiadami?
"Powinniśmy traktować naszych przyjaciół po niemieckiej stronie tak jak najlepszego sąsiada na świecie. Dla nas Niemcy są najlepszym sąsiadem, nie ma alternatywy. W naszym interesie są dobre koleżeńskie stosunki z tym silnym graczem nie tylko w Europie, ale i na świecie. I to co się teraz dzieje w polityce polsko-niemieckiej jest kompletnie nierozsądne. Z Niemcami mamy do wyjaśnienia wiele spraw, choćby Nord Stream 2, ale Niemcy mogą być dla nas partnerem w rozwiązywaniu wielu problemów"
– stwierdził, dodając, że Polska chciałaby siedzieć przy jednym stole... z Macronem i Merkel.
Nie mogło też zabraknąć tematu uchodźców. Biedroń twierdzi, że choć Merkel zapłaciła cenę za swoją otwartą politykę migracyjną, to polski rząd... zrobił źle.
"To była polityka Niemiec, taką decyzję podjęła Angela Merkel. Polski rząd podjął zupełnie inną decyzję i uważam, że polski rząd podjął złą decyzję. Angela Merkel zapłaciła cenę za swoją politykę. Ale to pokazuje najlepiej, jak pilnie potrzebujemy europejskiej, unijnej polityki dotyczącej imigracji, bo z jednej i z drugiej strony to nie zadziałało"
- zakończył.