"Podpisanie umów za zakup 48 koreańskich samolotów FA-50 to początek końca postsowieckich myśliwców w polskiej armii. planujemy, że w 2028 roku polscy piloci będą latać już wyłącznie na kompatybilnych ze sobą maszynach F-16, F-35 i FA-50" - powiedział prezydent Andrzej Duda.
Dziś w 23. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim, w obecności prezydenta Andrzeja Dudy, wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak podpisał dwie umowy na dostawę dla polskich sił zbrojnych 48 koreańskich lekkich samolotów bojowych FA-50.
Duda powiedział, że podpisanie tych umów to niezwykle ważny moment w dziejach polskich sił zbrojnych. Zwrócił uwagę, że dla polskiego lotnictwa wojskowego zdecydowane zmiany rozpoczęły się wraz z programem F-16, kiedy to pierwsze amerykańskie myśliwce przybyły do Polski.
To tak naprawdę rozpoczęło długi okres odchodzenia od sprzętu postsowieckiego w polskim lotnictwie, dzisiejszy dzień w symboliczny sposób wyznacza nam moment, kiedy rozpoczynamy zamykanie tamtego długotrwałego okresu, kiedy rozpoczyna się początek końca obecności postsowieckich samolotów myśliwskich w naszej przestrzeni powietrznej, w dyspozycji naszej armii
- powiedział prezydent.
Podkreślił, że realizacja programu zakupu dla polskich sił zbrojnych myśliwców FA-50 umożliwi polskiej armii całkowitą rezygnacje z dalszego użytkowania rosyjskich MIG-ów-29 i Su-22. Jak mówił Duda, polscy piloci bojowi będą docelowo używali wyłącznie samolotów z szeroko pojętej rodziny Lockheed Martin, czyli F-16, F-35 i właśnie FA-50, które powstały we współpracy z amerykańskim koncernem.
Planujemy, że ten moment ostatecznie nastąpi w roku 2028, kiedy to w pełni zrealizowane zostaną te dwie umowy, które zostały zatwierdzone przez premiera Błaszczaka. 48 samolotów myśliwskich FA-50 będzie wówczas już strzegło naszego, polskiego nieba
- podkreślił prezydent.
Zwrócił uwagę, że amerykańskie F-16 i F-35 oraz koreański FA-50 to samoloty z jednej rodziny.
To są samoloty, które mają wspólne DNA, są kompatybilne, nie tylko zatem piloci po stosunkowo niewielkim przeszkoleniu będą mogli wzajemnie używać tych maszyn, ale przede wszystkim są to samoloty które mogą ze sobą ściśle kooperować, wspólnie wykonywać zadania w powietrzu (...). Będziemy mieli w dyspozycji polskich sił powietrznych pełną specjalizację myśliwską umożliwiającą wyspecjalizowane wykonywanie różnego rodzaju zadań i misji
- podkreślił Duda.
Zapewnił, że pozyskanie FA-50 to absolutnie nie jest koniec zakupów dla polskiego lotnictwa myśliwskiego.