Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Morawiecki: "Ta wojna miała swój pierwszy akord. Był nim atak Łukaszenki na polską granicę"

- Za naszą wschodnią granicą toczy się krwawa wojna, najkrwawsza od II wojny światowej. Dziś widzimy, że ta wojna miała swój pierwszy akord. Pierwszym akordem był atak Łukaszenki na polską granicę. Ten atak polegał na tym, że Łukaszenka i jego mocodawca, czyli Putin, postanowili przetestować polską granicę, wschodnią granicę UE - powiedział premier Morawiecki na konferencji prasowej w Kuźnicy przy polsko-białoruskiej granicy.

Kończą się prace przy budowie bariery fizycznej na 187 kilometrach podlaskiego odcinka granicy. Powodem budowy zapory w postaci pięciometrowego stalowego płotu zwieńczonego drutem kolczastym była presja migracyjna wywołana działaniami reżimu Alaksandra Łukaszenki.

Reklama

W Kuźnicy, przy polsko-białoruskiej granicy, odbyła się konferencja prasowa z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego i szefa MSWIA, Mariusza Kamińskiego. Wystąpienie premiera i ministrów poprzedziła odprawa w placówce SG w Kuźnicy.

Premier mówił o tym, na czym polegała operacja hybrydowa na polskiej granicy, 

"Polegało to na zachęcaniu do przybycia na teren Białorusi migrantów z Bliskiego Wschodu. Później ci migranci byli przepychani przez pograniczników białoruskich na teren Polski. Żołnierze i funkcjonariusze SG stanęli na wysokości zadania. Znakomicie obronili polską granicę. Parę miesięcy później Putin zaatakował Ukrainę"

- przypomniał Morawiecki. 

"Dziś widzimy wyraźnie, że gdybyśmy wtedy nie postawili zdecydowanej tamy temu, co Łukaszenka planował zgotować Polsce i Europie, dzisiaj nasi funkcjonariusze musieliby się koncentrować na zapewnianiu bezpieczeństwa wewnętrznego i bezpieczeństwa tej granicy. Dzięki przezornej polityce, dzięki przewidywaniu tego, co się może stać, możemy koncentrować na tym, co jest naszym priorytetem, czyli na pomocy walczącej Ukrainie, w utrzymaniu jej suwerenności"

- powiedział premier. 

Zachowanie opozycji 

Premier mówił także o zachowaniu polityków opozycji. 

"Opozycja zdecydowanie myliła się co do zakresu zagrożenia. Warto o tym przypomnieć. Kiedy my 8 miesięcy temu chroniliśmy polską granicę, to opozycja proponowała, żeby wpuścić wszystkich tych migrantów. Urządzano happeningi i znieważano polski mundur. Mylili się zasadniczo w tej sprawie"

- wskazał Morawiecki. 

Premier podkreślał, że opozycja myliła się zasadniczo w tej sprawie, ponieważ to nie byli "zwykli migranci przypadkowo zabłąkani na Białorusi", tylko był to "element prowokacji Łukaszenki i Putina".

Podkreślał, że opozycja tak samo myliła się, kiedy wzywała do otwarcia granicy polsko-białoruskiej, kiedy mówili, że projekt Nord Stream 2, to jest projekt biznesowy i wówczas, kiedy mówili, że Rosję trzeba traktować, jak normalny kraj.

"Donald Tusk mówił, że nie można kategorycznie odmówić inwestorom rosyjskim inwestowania na terytorium Polski, że inwertor z Rosji, to taki sam inwestor, jak z jakiegokolwiek innego kraju"

- powiedział.

"Nie można zaufać tym ludziom, którzy się ciągle mylą, przywódcom opozycji, którzy tutaj widzieli granicę, przez którą spokojnie można byłoby się przedostawać"

- podkreślił.

Zaznaczał, że - zdaniem Donalda Tuska - zapora na granicy polsko-białoruskiej miała nie zostać wybudowana nawet w trzy lata.

"Wybudowana została do lata tego roku, tak, jak zapowiadałem"

- podkreślił.

"Wiarygodność, skuteczność i odpowiedzialność - to jest to, na czym najbardziej w polityce powinno nam zależeć"

- powiedział.

Podziękowania dla służb 

Morawiecki podziękował funkcjonariuszom policji, straży granicznej i wojska za stanięcie na wysokości zadania, za ochronę polskiej granicy.

"Ale nie tylko za to. Chciałbym podziękować też za ich empatię. Za to, że potrafili się wczuć w trudną sytuacje tych ludzi, którzy jakimś sposobem przedostali się na terytorium Polski"

- dodał premier.

Podziękował też szefowi MSWiA Mariuszowi Kamińskiemu, szefowi MON Mariuszowi Błaszczakowi i prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu.

Reklama