5 osób podjechało pod granicę polsko-białoruską. Strażnikom granicznym tłumaczyli, że są ornitologami. Zostali ukarani mandatami. Chwilę później, tuż obok, 9 cudzoziemców próbowało nielegalnie przekroczyć granicę - powiedziała rzeczniczka Straży Granicznej por. Anna Michalska.
W poniedziałek około 4 w nocy w okolicy Michałowa strażnicy zaobserwowali podjeżdżający pod granicę samochód nissan patrol.
"W środku było 5 osób: 3 kobiety i 2 mężczyzn" - powiedziała rzeczniczka SG por. Anna Michalska. Jak przekazała, strażnicy zapytali, co robią w tym miejscu i czy mają pozwolenie na przebywanie w strefie przygranicznej. "Powiedzieli, że są ornitologami i przyjechali obserwować ptaki" - zaznaczyła por. Michalska. "Prawdopodobnie byli to aktywiści" - dodała. Strażnicy wezwali policję, która ukarała te osoby mandatami.
Chwilę później, kawałek dalej, 9 cudzoziemców próbowało przekroczyć granicę polsko-białoruską. "Zostali zatrzymani i zawróceni na linię granicy" - powiedziała rzeczniczka Straży Granicznej.
W styczniu roku Straż Graniczna odnotowała już pół tysiąca prób nielegalnego przekroczenia granicy. W zeszłym - 39,7 tys. W grudniu odnotowano ponad 1,7 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy, w listopadzie 8,9 tys., w październiku 17,5 tys., we wrześniu 7,7 tys., zaś w sierpniu 3,5 tys.
Od 1 grudnia do 1 marca 2022 r. na terenie przy granicy z Białorusią obowiązuje zakaz przebywania. Obejmuje on 115 miejscowości województwa podlaskiego i 68 miejscowości województwa lubelskiego.