Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Ale akcja! Rzecznik Trzaskowskiego… zapomniał, co obiecywał jego szef. Zobacz, co z tego wyszło!

Kamil Dąbrowa od niedawna pracuje w stołecznym ratuszu, ale już zdążył zaliczyć poważną wpadkę. Dziś w programie Onetu chciał pośmieszkować z Patryka Jakiego, a tymczasem dokonał samozaorania, gdyż nie sprawdził, co dokładnie w kampanii wyborczej obiecywał Rafał Trzaskowski. Okazało się, że... wyśmiał swojego szefa!

Autor: redakcja

Kamil Dąbrowa to od niedawna rzecznik prasowy prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Nowy urzędnik "zasłynął" z tego, że podczas warszawskiej kampanii wyborczej wspierał kandydata Koalicji Obywatelskiej Rafała Trzaskowskiego i atakował kandydata Zjednoczonej Prawicy Patryka Jakiego.

Reklama

„R. Trzakowski powołał na rzecznika internetowego trolla, który podawał spreparowane zdjęcia, w dodatku udawał dziennikarza”

– skomentował wybór Dąbrowy sam Patryk Jaki.

Minęło już trochę czasu, a Dąbrowa został zaproszony do porannego programu Onetu. I tam dopiero się działo!

Trwa rozbudowa drugiej linii metra, jesteśmy już na Targówku i te prace trwają

- wymieniał nowy rzecznik prezydenta Trzaskowskiego.

Gdyby był Patryk Jaki, to już by były dwie kolejne

- wtrącił się Tomasz Sekielski.

Trzecia, czwarta i piąta. To może nawet trzy. Widzisz, tak

- odparł Dąbrowa, po czym obaj panowie wybuchnęli śmiechem.

Nie wiadomo, co tak rozbawiło Sekielskiego i Dąbrowę, ale być może był to fakt, iż dokładnie pięć linii metra w kampanii wyborczej prezentował... Rafał Trzaskowski. Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta stolicy zapewniał, że ma już nawet dokładne wyliczenia, co i ile będzie kosztować. Wyglądało więc na to, że plany są w zaawansowanym stadium.

W czasie kadencji chcielibyśmy wydłużyć II linię do Żerania i Ursusa. Chcielibyśmy też w czasie tej kadencji rozpocząć budowę III linii i planowanie kolejnych linii metra

– zapowiadał Trzaskowski.

Na schemacie, jaki został przygotowany przy tej okazji, widnieje pięć linii metra. Trzecia linia miałaby być poprowadzona od Stadionu Narodowego, przez Grochów na Gocław, a następnie przez Siekierki i Dolny Mokotów do Dworca Południowego. Trasa czwartej linii prowadziłaby z Dworca Południowego, przez Mordor i Raków do Ursusa. Z kolei piąta linia łączyłaby Młociny z Tarchominem.

Jak widać, rzecznik Rafała Trzaskowskiego nie odrobił pracy domowej i nie zapoznał się dobrze z tym, co jego szef obiecywał mieszkańcom Warszawy jeszcze niedawno.

Autor: redakcja

Źródło: twitter.com, niezalezna.pl
Reklama