Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Akademicy reagują na zapowiedź minister ds. równości. "Zagrożenie wolności słowa, sumienia i religii"

„Minister ds. równości i wiceminister sprawiedliwości zapowiadają wpisanie do Kodeksu Karnego przestępstwa „mowy nienawiści ze względu na orientację seksualną i płeć”. Taka zmiana w prawie doprowadzi do zagrożenia wolności słowa, sumienia i religii, gwarantowanych przez Konstytucję RP. Wzywamy do podjęcia działań zapobiegających temu zagrożeniu” – ostrzega środowisko akademickie w liście otwartym do władz państwowych i głów kościoła katolickiego w Polsce.

Autor: am

Punktem odniesienia dla akademików jest wypowiedź minister ds. równości Katarzyny Kotuli. „Zarysowała kierunek zmian legislacyjnych, które mogą doprowadzić do penalizacji katolickich poglądów na małżeństwo. Powołując się na wzór rozwiązań przyjętych w Estonii, jako cel inicjowanych zmian pani minister wskazała prawne usankcjonowanie tzw. równości małżeńskiej, czyli przyznanie pełni praw przysługujących małżeństwu i rodzinie, łącznie z prawem do adopcji, odpowiednio sformalizowanym związkom osób jednej płci. Etapem pośrednim na drodze wiodącej ku tak określonemu celowi ma być wprowadzenie ustawy o związkach partnerskich, jednakże za pierwszy krok minister Kotula uznała wpisanie do Kodeksu Karnego przestępstwa „mowy nienawiści ze względu na orientację seksualną i płeć”. Plany te potwierdził w ostatnich dniach wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek, zapowiadając, że mowa dyskryminacyjna będzie przestępstwem ściganym z oskarżenia publicznego” - czytamy w liście.

Reklama

Jak uzasadniają sygnatariusze, „pojęciem „mowa nienawiści” obejmuje się bardzo szeroko wypowiedzi uznawane za dyskryminacyjne z tego tylko powodu, że przeczą zasadzie równości wszystkich osób w sensie równoprawności zawieranych między osobami związków, bez względu na płeć lub orientację seksualną. Takie rozumienie dyskursu dyskryminacyjnego wyraziła także minister Kotula twierdząc, że aktualny stan polskiego prawa w kwestii małżeństw, oparty na art. 18 Konstytucji RP („Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej”), jest „czystą formą dyskryminacji”.

Podają przykład: „zapowiedzi padające ze strony obecnego rządu wprowadzają oczywistą sprzeczność między znaczeniem terminu „małżeństwo” w języku planowanych zmian legislacyjnych a jego znaczeniem w języku religii katolickiej. Jeżeli takie zmiany staną się faktem, używanie tego terminu w zakresie wyznaczonym nauczaniem Kościoła, a więc niezgodnym z zasadą tzw. równości małżeńskiej, nie tylko będzie rozmijać się z nową normą prawną, ale też wyczerpywać znamiona tzw. mowy nienawiści ze względu na rzekomy charakter dyskryminacyjny”.

I dalej: Ponieważ zmiana Kodeksu Karnego pod kątem polityki równościowej uznana została za priorytet i ma zostać wprowadzona już w najbliższym czasie, apelujemy o podjęcie stosownych działań, które zabezpieczą stan prawny określony w art. 18 Konstytucji RP, jak również prawo wolności słowa i wyznania, zapobiegając karaniu za wypowiedzi o małżeństwie zgodne z chrześcijańskim światopoglądem. Zwracamy uwagę, że dążąc do poszerzenia uprawnień pewnej grupy społecznej, odbiera się tu podstawowe wolności obywatelskie wszystkim bez wyjątku, w tym gwarantowaną przez Konstytucję RP w art. 53 „wolność sumienia i religii” i prawo do „uzewnętrzniania indywidualnie lub z innymi, publicznie lub prywatnie, swojej religii przez uprawianie kultu, modlitwę, uczestniczenie w obrzędach, praktykowanie i nauczanie” oraz gwarantowaną w art. 54 „wolność wyrażania swoich poglądów”. Deklarowana ochrona mniejszości stwarza przy tym narzędzia do prześladowana całego społeczeństwa, nie wyłączając członków tychże mniejszości”.

List podpisało 25 wykładowców z Uniwersytetu Adama Mickiewicza, Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Polskiej Akademii Nauk.

Autor: am

Źródło: niezalezna.pl
Reklama