Wszystko zaczęło się od twitterowych wpisów prezydenta Gdańska, który już po uroczystościach informował dziennikarzy, że jeden z harcerzy został rzekomo w ostatniej chwili „zablokowany przez funkcjonariusza Żandarmerii Wojskowej”.
Do sprawy odniosło się Ministerstwo Obrony Narodowej informując, że żandarmeria nie utrudniała nikomu udziału w ceremonii na Westerplatte.
- Uroczyste obchody 78. rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte, które odbyły się z udziałem najwyższych władz państwowych, Marszałka Senatu RP, Premier Rady Ministrów oraz Rządu przebiegły zgodnie z ceremoniałem wojskowym – informuje rzeczniczka MON ppłk Anna Pęzioł-Wójtowicz.
Jednocześni resort obrony podkreśla, że „Żandarmeria Wojskowa realizowała zadania zgodnie z prawem”, a jej żołnierze „w żaden sposób nie utrudniali osobom przebywającym na Westerplatte udziału w ceremonii”.
- Funkcjonujące w mediach nagrania z części uroczystości obrazują moment, kiedy apel pamięci jest odczytywany – wyjaśnia ppłk Anna Pęzioł-Wójtowicz.
Ceremonia złożenia wieńców pod Pomnikiem Obrońców Wybrzeża na #Westerplatte. pic.twitter.com/tqKhE8pXCI
— Ministerstwo Obrony (@MON_GOV_PL) 1 września 2017