Chciałbym wyrazić moje uznanie, i uznanie Kościoła, dla wszystkich osób, które podejmują się służby państwowej. Kościół uznaje za godną pochwały i szacunku pracę tych, którzy dla posługi ludziom poświęcają swoje siły dobru państwa i podejmują się tego trudnego obowiązku, i którzy posiadają talent do działalności politycznej lub mogą się do niej nadawać - mówił w homilii abp Stanisław Gadecki, który przewodził nabożeństwu w w archikatedrze św. Jana Chrzciciela.
- Nawiązując do metamorfozy, chciałbym nawiązać do trzech rzeczy: przemienienie Pańskie, przemienienie nasze i dzisiejsze zaprzysiężenie prezydenta Rzeczypospolitej – rozpoczął w homilii abp Stanisław Gądecki.
Duchowny mówił w homilii, że „Chrystus wzywa nas, swoich uczniów, abyśmy go słuchali, i przygotowuje nas do przyjęcia własnego krzyża, byśmy mogli dojść do zmartwychwstania”.
Odnosząc się do dzisiejszej uroczystości, mówił:
„W polskim Sejmie byliśmy przed chwilą świadkami zaprzysiężenia. Prezydent, zgodnie z art. 130, objął urząd prezydenta RP. Każdy zaprzysiężony prezydent stał się dla wielu ludzi przedmiotem zazdrości. Czy każdy pragnie władzy w tym sensie?”.
W tym miejscu abp Stanisław Gądecki przywołał fragment „O władzy” Leszka Koławskiego:
„Były brytyjski kanclerz, gdy go w telewizji zapytano, czy chciałby być premierem, powiedział z niejakim zdziwieniem:"Przecież każdy chciałby być premierem.". To mnie z kolei zdziwiło, ponieważ wcale nie sądzę, że każdy chciałby być premierem; jest mnóstwo ludzi, którzy bynajmniej o takiej posadzie nie marzą - nie dlatego, że i tak nie mają szans, że to "kwaśne winogrona", ale dlatego, że uważaliby tę robotę za okropną: wielkie zawracanie głowy, ciężka odpowiedzialność, z góry wiadomo, że człowiek będzie bez przerwy wystawiony na ataki, że ośmieszanie, że będą mu przypisywali najgorsze intencje itd.”
- Chciałbym wyrazić moje uznanie, i uznanie Kościoła, dla wszystkich osób, które podejmują się służby państwowej. Kościół uznaje za godną pochwały i szacunku pracę tych, którzy dla posługi ludziom poświęcają swoje siły dobru państwa i podejmują się tego trudnego obowiązku, i którzy posiadają talent do działalności politycznej lub mogą się do niej nadawać
- zwrócił się do prezydenta Andrzeja Dudy.
Duchowny tłumaczył, że „to sztuka trudna, a zarazem bardzo szlachetna. Niech się do niej sposobią i oddają się jej, nie myśląc o własnej wygodzie lub zyskownym stanowisku”.
- Niech występują przeciw ucisku ze strony jednostki lub samowładztwu i nietolerancji partii politycznej, działając roztropnie i nienagannie pod względem moralnym - podkreślił abp Gądecki.
- Niech poświęcają się dobru wspólnemu, duchu szczerości i słuszności, z miłością i polityczną odwagą - mówił.
W związku z epidemią i związanymi z nią ograniczeniami sanitarnymi liturgię koncelebrują m.in. Prymas Polski abp Wojciech Polak, metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz oraz biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek.
W eucharystii uczestniczy nowo zaprzysiężony prezydent RP Andrzej Duda wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą.
Wśród uczestników mszy są też m.in. premier Mateusz Morawiecki i ministrowie oraz prezes PiS Jarosław Kaczyński.
W czasie uroczystości nuncjusza apostolskiego w Polsce abp Salvatore Pennacchio reprezentuje wicedziekan korpusu dyplomatycznego w Polsce Hasan Aziz Hasanov.
Po mszy św. prezydent Andrzej Duda odda hołd swoim nieżyjącym poprzednikom na urzędzie prezydenta RP. W krypcie archikatedry złoży kwiaty na grobie prezydentów Gabriela Narutowicza i Ignacego Mościckiego oraz przed tablicami upamiętniającymi prezydenta Stanisława Wojciechowskiego i Lecha Kaczyńskiego.