Te szokujące informacje z ostatnich dni właściwie nie są niczym nowym. Praktycznie wszystkie ekshumacje, które prowadził zespół prokuratora Pasionka wykazywały jakieś większe i mniejsze nieprawidłowości. To, że w trumnach poszczególnych osób znajdowały się szczątki innych ofiar było na porządku dziennym
– powiedział w rozmowie z nami Jacek Świat, poseł PiS.
– uważa polityk.W trumnie mojej żony również wykryto szczątki innych osób. Teraz sprawa zrobiła się głośna bo ilość tej anomalii i tego haniebnego traktowania naszych wspaniałych rodaków przekracza granice pojęcia. To nie jest zwykła pomyłka i zwykłe niechlujstwo. To celowe działanie by nas upokorzyć. Nie jest przypadkiem, że w tak skandaliczny sposób zostały potraktowane ciała generałów. Myślę, że to rodzaj symbolicznej zemsty na NATO-owskich generałach
Wiem od prokuratora, że w grobie mojej żony były szczątki kilku osób. Nie znam nazwisk i nie chciałem robić z tego sensacji, z uwagi na dobro rodzin osób które czekają na ekshumację. Teraz przekroczona została granica i trzeba o tym zacząć mówić. To już nie jest incydent, a metodyczne działanie. Trudno mówić o przypadku. O tym można było mówić parę miesięcy temu. Teraz już nie.
– zaznaczył poseł PiS.
Teraz opadają zasłony i myślę, że dla PO to szok, bo nie da się tego kłamstwa utrzymać dłużej. Te informacje są tak szokujące, że nawet dla ludzi, którzy nigdy nie byli pro-PiS-owscy, sprawa staje się oczywista. PO nie wie jak z tego wybrnąć. Dlatego minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski nagle opowiada, że to dobrze że odbyły się ekshumacje, choć mówił niedawno co innego. Niektórzy idą w zaparte i popadają w szaleństwo. Koncepcja wspólnego dołu pogrzebowego. To jest myślenie, którym kierowali się stalinowscy oprawcy, którzy do anonimowych dołów wrzucali ciała Pileckiego czy Inki. Dziś część polityków PO czy celebrytów prezentuje tą stalinowską mentalność