Na ostatniej prostej jest proces, który toczy się przed warszawskim sądem okręgowym w sprawie „działania o charakterze nieuczciwej konkurencji”.
W ocenie strony pozywającej, nowe kierownictwo „Newsweek Polska”, naruszając standardy uczciwej konkurencji, skopiowało linię redakcyjną i format „Wprost”, stanowiące własność intelektualną AWR WPROST. Z komunikatu wydawcy wynika, że skopiowane zostały m.in. rozwiązania w zakresie układu graficznego pisma i prezentacji tematów głównych artykułów tygodnika, a w nowej koncepcji tygodnika „Newsweek Polska” wykorzystane zostało know-how i poufne informacje na temat planowanych aktywności i akcji społecznych tygodnika „Wprost”.- AWR WPROST domaga się od Ringier Axel Springer Polska oraz Tomasza Lisa odszkodowania w wysokości 12 215 384,02 zł (ok. 3 mln EUR) za działania o charakterze nieuczciwej konkurencji. Kwota odszkodowania stanowi sumę realnych kosztów i udokumentowanych strat poniesionych przez wydawcę w związku z nieetycznymi działaniami Tomasza Lisa. - czytamy w oświadczeniu wydawcy tygodnika „Wprost”.
Kancelaria reprezentująca AWR WPROST napisała w pozwie m.in.:- Kwoty żądamy solidarnie od Ringier Axel Springer Polska i Tomasza Lisa tytułem naprawienia wyrządzonej szkody z odsetkami - mówi Anna Pawłowska-Pojawa z PMPG Polskie Media, wydawcy tygodnika „Wprost”.
Opisując naruszenie przepisów ustawowych dokonane wspólnie przez pozwanych, w pierwszej kolejności należy wskazać, że ich działanie stanowiło niemalże podręcznikowy przykład naruszenia przepisu art. 12 ust. 1 Ustawy o Zwalczaniu Nieuczciwej Konkurencji.
Tomasz Lis przegrał już jeden proces z wydawcą tygodnika „Wprost”. W marcu br. Sąd Apelacyjny podtrzymał wyrok wydany we wrześniu 2015 r., w którym orzekł, że Tomasz Lis i wydawca naTemat.pl mają opublikować przeprosiny za stwierdzenia z wpisu blogowego sprzed czterech lat. Mimo uprawomocnienia się wyroku, naczelny „Newsweek Polska” uporczywie uchyla się od jego wykonania.