Moje konto na Facebooku zostało zhakowane, a Twittera nie używam w ogóle - podkreśliła, w przekazanym dzisiaj Polskiej Agencji Prasowej oświadczeniu, Maria Szonert-Binienda, konsul honorowa w Akron w stanie Ohio (USA).
– napisała w oświadczeniu Szonert-Binienda.„Zrzuty z ekranu z rzekomo mojego konta, z którymi się zdążyłam zapoznać, zostały zmanipulowane. Jednocześnie oświadczam, że uważam promowanie haseł hitlerowskich za naganne, jak również wpisów, które miałyby charakter przemocy"
Reklama
Marszałek senatu był pytany w Radiu Zet o mecenas Biniendę. Stanowczo stwierdził, że potępia wszelkie przejawy ubierania, czy czynności ubierania polityków w zbrodnicze mundury. „Walczymy z hejterskimi zachowaniami”.
– dodał.Kwestia pozostania konsulem honorowym jest do wyjaśnienia. Rozmawiałem z panią Marią Biniendą. Wyjaśniła i przekonała mnie, że ona nie miała z tym nic wspólnego. Tak powiedziała, że to nie ona powiesiła zdjęcie Donalda Tuska w mundurze SS i będzie jeszcze rozmowa z ministrem Waszczykowskim, który dziś wraca. Decyzja o zawieszeniu była słuszna, bo jeżeli coś się ukazuje na czyimś profilu społecznościowym, coś, co nie powinno się ukazać to ta decyzja była absolutnie prawidłowa
Konsul honorowa w Akron zaznaczyła wcześniej, że kampania medialna przeciwko niej „odbywa się w następstwie decyzji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z 11 kwietnia 2017 r., która pozytywnie rozpatrzyła moją skargę na manipulacje stacji TVN 24, zniesławiające ekspertów zaangażowanych w sprawę śledztwa smoleńskiego". Dodała również, że „obecną zmasowaną kampanię medialną należy brać pod uwagę w kontekście decyzji KRRiT".
Mecenas poparły Kluby Gazety Polskiej.
- piszą w liście do ministra spraw zagranicznych członkowie Klubów „GP”.
My, zrzeszeni w Klubach Gazety Polskiej w kraju i za granicą wyrażamy nasze zdecydowane poparcie dla Pani mecenas Marii Szonert-Biniendy, Konsula Honorowego Rzeczypospolitej Polskiej w stanie Ohio w USA