Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Prezydent Łodzi z Platformy nadal grozi więzienie. Jeden zarzut umorzono, ale...

Pomoc w przygotowaniu dokumentów poświadczających nieprawdę – taki zarzut nadal ciąży na Hannie Zdanowskiej, prezydent Łodzi i zarazem ważnym polityku PO.

facebook.com/hannazdanowska
facebook.com/hannazdanowska
Pomoc w przygotowaniu dokumentów poświadczających nieprawdę – taki zarzut nadal ciąży na Hannie Zdanowskiej, prezydent Łodzi i zarazem ważnym polityku PO. Jeden wątek śledztwa umorzono, ale podejrzanej nadal grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Prokuratura podtrzymuje, że Zdanowska posługiwała się aktem notarialnym zawierającym nieprawdziwe dane.

Skandal związany z Hanną Zdanowską wybuchł w połowie listopada ub.r. Wówczas prezydent Łodzi została wezwana do Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp., która prowadzi śledztwo związane z wydarzeniami sprzed kilku lat.

Podczas przesłuchania Zdanowska usłyszała dwa zarzuty. Pierwszy: w grudniu 2008 r. – miała pomóc przygotować dokumenty poświadczające nieprawdę partnerowi Włodzimierzowi G., który na ich podstawie uzyskał kredyt w wysokości 200 tys. zł. Drugi – związany z kredytem na 500 tys. zł, który Zdanowska zaciągnęła w 2009 r. na zakup od Włodzimierza G. zabudowanej działki w Łodzi. Zdanowska była podejrzana o przedłożenie aktu notarialnego poświadczającego nieprawdę.

Po powrocie do Łodzi polityk Platformy zorganizowała słynną konferencję, w trakcie której zalała się łzami.

CZYTAJ WIĘCEJ: Polityk Platformy opowiada o zarzutach prokuratura i... płacze. To chyba już było?!

W tym tygodniu prokuratorzy poinformowali, że umorzono wątek dotyczący drugiego zarzutu. Powodem była spłata kredytu kilka lat temu, zanim wszczęte zostało postępowanie w tej sprawie. Poza tym bank nie ma żadnych roszczeń wobec prezydent Łodzi. Ta decyzja prokuratury nie oznacza, że Zdanowska pozostanie bezkarna, bo nadal jest podejrzana i podtrzymane zostały zarzuty dotyczące pierwszego wątku.

Współpracownicy Zdanowskiej nagłośnili informację o umorzeniu, ale nie wspomnieli, że taka decyzja zapadła jedynie z powodu spłacenia kredytu.

– Nie mamy wątpliwości, że Hanna Z. posługiwała się dokumentami poświadczającymi nieprawdę – podkreśla w rozmowie z „GPC” prokurator Roman Witkowski z gorzowskiej prokuratury.


Co z drugim zarzutem wobec Zdanowskiej? Gdyba miała zostać z niego oczyszczona, zapewne stałoby się to teraz. Czy należy się więc spodziewać, że prezydent Łodzi zasiądzie na ławie oskarżonych?

Prokurator Witkowski nie chciał tego komentować. – Postępowanie trwa, trudno mówić o precyzyjnych terminach jego zakończenia – podkreślił rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp.

„Codzienna” nieoficjalnie dowiedziała się, że skierowanie aktu oskarżenia przeciwko Hannie Zdanowskiej jest scenariuszem najbardziej prawdopodobnym.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#Łódź #prokuratura #Hanna Zdanowska

Grzegorz Broński