Zrzeszające frankowiczów stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu nie zamierza odpuszczać bankom największego przekrętu na rynku finansowym ostatnich lat, jakim są toksyczne kredyty walutowe. Poszkodowani złożyli do Prokuratury Krajowej zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez przedstawicieli banków. Sprawą zajęły się Prokuratura Rejonowa w Szczecinie, a także Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Frankowicze powołali się na art. 286 par. 1 kodeksu karnego: „Kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzania jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze od 6 miesięcy do lat 8”. W sprawie kredytów frankowych kary mogą być wyższe i wynieść do 10 lat więzienia – śledczy powołują się bowiem na art. 294 kk dotyczący „mienia znacznej wartości”.
Członkowie stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu angażują w swoją walkę ekspertów, którzy pomagają im zdefiniować popełnione przestępstwo. Przede wszystkim wykazują asymetrię ryzyka ponoszonego przez strony umowy kredytowej, czyli klienta i bank. O ile bank zabezpieczył się przed ryzykiem wzrostu kursu franka i innych walut w stosunku do złotego, o tyle klient został pozbawiony takiego mechanizmu ochrony. Był więc niewspółmiernie bardziej narażony na ryzyko.
– czytamy na stronie internetowej stowarzyszenia.W świetle ostatnich wyroków sądowych (które orzekają na korzyść frankowiczów) oraz linii orzecznictwa fakt ten staje się przyczynkiem do szukania kolejnych argumentów w sądach, przemawiających za rażącym naruszeniem równowagi w umowach kredytowych, jakie były zawierane w latach 2000–2012
Reklama
Zdaniem Waldemara Żurka, rzecznika Krajowej Rady Sądownictwa, system sądowy może się załamać pod nawałem spraw dotyczących kredytów we frankach szwajcarskich.
– przestrzegł.Jeżeli problem frankowiczów nie zostanie rozwiązany w polskim parlamencie, to może dojść do zalania sądów bardzo trudnymi sprawami, i to sprawami w ogromnej liczbie
Przypomina wydarzenia sprzed ok. 30 lat dotyczące tzw. polis posagowych.
– skomentował Waldemar Żurek.Były to sprawy rozstrzygane między konsumentem a firmą ubezpieczeniową, która w sposób niekorzystny obliczała wpływ hiperinflacji z lat 80. na wartość polisy. Orzeczenia sądów w tych sprawach opierały się na klauzuli nadzwyczajnej zmiany okoliczności, której nie dało się przewidzieć. Wydaje się, że w wypadku kredytów waloryzowanych do waluty obcej będziemy mieli do czynienia z podobnym zjawiskiem, ale na dużo większą skalę
Ostatnio w sprawie frankowiczów wypowiedział się też Marek Chrzanowski, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego. Stwierdził, że jednym z największych wyzwań, jakie stoją przed bankami w tym roku, będzie restrukturyzacja kredytów walutowych. Prezydent Andrzej Duda i prezes NBP Adam Glapiński pracują nad rozwiązaniami, które mają zmusić banki do zamiany kredytów frankowych na złotowe.