NSZZ „Solidarność” przygotowało obywatelską ustawę dotyczącą zakazu handlu w niedzielę. Projekt przewiduje, że w tym dniu będą zamknięte niemal wszystkie sklepy, a centra dystrybucyjne na pracę w niedzielę będą potrzebowały specjalnych zgód.
– powiedziała minister.Jestem za ograniczeniem handlu w niedziele, ale częściowo, nie we wszystkie niedziele i bez kary za jego łamanie. Chcemy wypracować naprawdę mądre rozwiązanie. Nie chcielibyśmy wprowadzać ograniczenia handlu we wszystkie absolutnie niedziele, więc jesteśmy skłonni poprzeć naprzemienny zakaz, czyli np. co drugą niedzielę
Reklama
Pomysłodawca projektu ustawy o zakazie handlu w niedziele jest innego zdania.
Będziemy dążyć, żeby zakaz handlu obowiązywał we wszystkie niedziele, bo taka była nasza intencja i takie są oczekiwania pracowników. Ponad 500 tys. podpisów zebranych w wakacje pod projektem pokazuje, jakie ma on poparcie w społeczeństwie. Nie możemy się cofnąć. Pracownicy są przemęczeni, oczekują wszystkich wolnych niedziel
– mówił „SE” Alfred Bujara, przewodniczący Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ "Solidarność".
Według eksperta pomysł resortu z punktu widzenia ekonomicznego jest rozwiązaniem ugodowym.
Z punktu widzenia ekonomicznego pomysł ministerstwa jest rozwiązaniem kompromisowym. Jeśli miałby być wprowadzony zakaz handlu, to lepiej, żeby był w co drugą niedzielę niż w ogóle. W ciągu kilku miesięcy przekonamy się czy te pracujące niedziele mają wyraźnie większe obroty w handlu niż dzisiaj i zobaczymy, czy te dwie wolne niedziele będą skutkowały zwolnieniami
– powiedział ekonomista Marek Zuber.