– powiedział.Niewiele to zmienia. Dla mnie najważniejszy był, jest i będzie zawsze ten okres, co do którego na szczęście nie ma żadnych wątpliwości, okres opozycji demokratycznej, w której to Lech Wałęsa działał w Gdańsku, ja działałem w Warszawie i cała opozycja dopiero wtedy budowała zręby działań, które doprowadziły do wolności
– tłumaczył w swoim niepodrabialnym stylu Komorowski.Czym innym jest coś, co się mogło ewentualnie wydarzyć pół wieku temu w ramach rozproszonych działań ludzkich, także i samotnych zupełnie robotników po masakrze grudniowej – to zupełnie inna epoka była – a czym innym była już zorganizowana opozycja po 1975 czy 1976 roku kiedy po represjach wobec robotników Radomia i Ursusa ukształtował się KOR, opozycja, Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela
– zakomunikował Komorowski.Dla mnie jest ważne, że mogę zawsze myśleć z satysfakcją i z dumą o Lechu Wałęsie jako przywódcy robotniczym, który poprowadził wielki ruch robotniczy Solidarności do zwycięstwa. Zawsze mu będę za to wdzięczny z całego serca i zawsze będę przyjmował bardzo źle każdą próbę umniejszania go i napiętnowania szczególnie przez ludzi małych, ludzi, którzy sami wielkich zasług dla wolności Polski nie mają na koncie