- Będziemy protestować, jeśli to prawo będzie ponownie przez PiS łamane. Budżet jest nielegalny, zobaczymy, gdy jak będą pierwsze skargi w sądach. Najsmutniejsze to fakt, że marszałek Kuchciński nie potrafi Sejmem zarządzać. Nawet w PRL, za najciemniejszej nocy totalitaryzmu, gdy był strajk to dyrekcja zakładu szła rozmawiać z protestującymi. Przez 26 dni nie znalazł czasu, żeby przyjść do protestujących posłów. Aby się zachować normalnie, jak człowiek który kieruje tą instytucją
- mówił w „Śniadaniu politycznym Trójki” Rafał Grupiński.
Z kolei odpowiadając na zarzuty posłów PO, którzy podważają legalność uchwalonego i podpisanego już nawet przez prezydenta budżetu na 2017 rok, Jacek Sasin z PiS zasugerował, że w tej sytuacji zawsze mogą oni zrezygnować z pobierania pensji wypłacanych posłom właśnie z tego budżetu.
- Posłowie nie stoją ponad prawem. Jeśli opozycja uznaje, że budżet jest nielegalny, to niech przestanie pobierać pensje z tego budżetu i pieniądze dla partii. Niech Polacy pytają o to posłów, zachęcam do tego. Regulamin powinien się zmienić tak, by takie hucpy jak przez ostatni miesiąc były w Sejmie, były utrudnione albo ich nie było
- mówił na antenie radiowej „Trójki” Jacek Sasin.