Wcześniej media ujawniły faktury pochodzące z okresu od marca do sierpnia 2016 r. Opiewały one na kwotę ponad 90 tys. zł. Teraz może być już mowa o 120 tys. zł, bo wartość nowych faktur to łącznie ok. 30 tys. zł!
Wszystko oczywiście za rzekome usługi informatyczne świadczone przez firmę Kijowskiego na rzecz KOD.
Mateusz Kijowski w rozmowie z „Rzeczpospolitą” przyznaje, że rzeczywiście otrzymał z KOD dwa przelewy. Zarzeka się jednak, że „niesłusznie przelane pieniądze zostały zwrócone natychmiast po stwierdzeniu tego faktu, już kilka miesięcy temu”.
Reklama