Zbliżający się koniec roku to czas różnego rodzaju podsumowań. Internauci postanowili wykorzystać tę okazję do podsumowania działań Komitetu Obrony Demokracji.
- Kaczyński chce swojej dyktatury. Ale jeśli chce być Janukowyczem, musi wiedzieć - w Warszawie będzie Majdan! - apelował Tomasz Lis na Twitterze.
- Jeżeli nie znajdziemy rozwiązania tego konfliktu, to wszystko będzie nas prowadzić na ulice. A jeśli przeniesiemy wszystkie aktywności na ulicę, to będziemy mogli powiedzieć o Majdanie w Warszawie, ale to ostatni etap. Może to prowadzić do tego, czego jeszcze w Polsce nie widzieliśmy - mówił Schetyna.
Z kolei Stefan Niesiołowski oznajmił, że z Prawem i Sprawiedliwością trzeba zmierzyć się na ulicy.- Jarosław Kaczyński powiedział, że się nie cofnie, ja też się nie cofnę. To idziemy na starcie, na zderzenie. Być może będzie potrzebna w pozytywnym tego słowa znaczeniu rewolucja, żeby obalić rządy "dobrej zmiany", które nas prowadzą do katastrofy. I wewnętrznej, bo Polacy są skłóceni, i zewnętrznej, bo są skłóceni z Unią Europejską - mówił w czerwcu 2016 roku w programie „Jeden na Jeden” na antenie TVN24 Ryszard Petru.
CZYTAJ WIĘCEJ: Niesiołowski chce zniszczyć PiSPiS nie ma woli kompromisu. Z PiS-em należy się zmierzyć na ulicach i tylko kryterium ulicy, konfrontacja uliczna to jest jedyny język, jaki ta partia rozumie. Prowadzenie innych rozmów z PiS-em jest mistyfikacją i oszukiwaniem ludzi. [...] PiS trzeba zniszczyć w tym sensie, żeby wyeliminować, odebrać im władzę poprzez protesty społeczne i wsparcie zagraniczne, to jest jedyna droga - mówił w kwietniu 2016 roku Stefan Niesiołowski.
CZYTAJ WIĘCEJ: TW Bolek grozi rządowi: „Poddajecie się, albo będziecie z okien wyskakiwać”- Powiem tak: paru ludzi zaaresztujecie, ale wy prawie wszyscy będziecie aresztowani w swoim czasie. [...] Kiedy przestanie działać populizm, wtedy jest wasz koniec, i to koniec albo demokratyczny, przez referendum poddajecie się, albo będziecie po prostu z okien wyskakiwać. Ja ostrzegam ich, że kto mieczem wojuje, od miecza ginie – grzmiał Wałęsa.
- Pracuję dla Polski. Głoszę to, co uważam za słuszne [...] Oni (rząd – przyp. red.) się na to, nie zgodzą. Wtedy będzie wielka demonstracja w Warszawie licząca ponad 2 mln ludzi. Będzie ultimatum: albo się zgadzacie na demokratyczne rozstrzygnięcia, albo pomożemy wam wyskakiwać przez okna. Naród nie wytrzyma takiego układu. Nie wytrzyma obrażania nas na całym świecie. Nie wytrzyma wyciągania nas z Unii Europejskiej [...] Powiedziałem kiedyś tak: na 48 godzin zgadzam się być przywódcą, po to, żeby ich rozliczyć, żeby pozamykać kogo trzeba za to, jak zaszkodzili Polsce– mówił w programie „Czarno na białym” Wałęsa.
- Wyobrażam sobie, że KOD będzie on czymś w rodzaju... polskiego Hamasu, czyli ruchem społecznym, który buduje przedszkola, szpitale i który uzyskał tożsamość polityczną dopiero mając społecznie masowy charakter. Dziś problemem KOD jest to, że to elitarna grupa - mówił Jacek Żakowski.
- Chyba czas walki o demokrację, demokratycznymi metodami, powoli się kończy.
Co jeszcze musi się stać aby sondaże, w trwały sposób, pokazały spadek poparcia dla pis?
Czy wytrzymamy dalej tak demokratycznie ? - pisał na Facebooku Chełstowski.
- PiS ma w dupie pokojowe demonstracje póki nie ma zamieszek. Jarosław Kaczyński boi się demolki, zajść wejścia policji, tylko tego – napisał na Twitterze.