Zygmunt Miernik został skazany na karę 10 miesięcy pozbawienia wolności za rzucenie tortem w sędzię prowadzącą sprawę Czesława Kiszczaka. Prokuratura Krajowa poinformowała w piśmie do Stowarzyszenia Walczących o Niepodległość 1956-89, że zostanie złożony wniosek o warunkowe zwolnienie skazanego po upływie połowy kary, czyli już 2 stycznia 2017 r.
Miernik to zasłużony opozycjonista w PRL.
5 czerwca 2013 roku rzucił tortem w sędzię w ramach protestu przeciwko przedłużającemu się procesowi Czesława Kiszczaka. Dwa dni później został wezwany przez policję. Usłyszał zarzuty znieważenia funkcjonariusza publicznego oraz naruszenia jego nietykalności cielesnej w czasie pełnienia obowiązków. Groziła mu kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Stowarzyszenie Walczących o Niepodległość 1956-89 zwróciło się do Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro o wszczęcie z urzędu postępowania ułaskawiającego wobec Zygmunta Miernika i wstrzymania wykonania kary – w dniu 35. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego.
W piśmie wystosowanym do stowarzyszenia prokuratura przyznała, że „
kara 10 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności wymierzona Zygmuntowi Miernikowi za przypisany mu występek budzi wątpliwości, gdyż odbierana jest jako nadmiernie surowa w kontekście całokształtu okoliczności podmiotowych i przedmiotowych sprawy”
. Równocześnie dodano, że zastosowana kara „
mieści się w granicach ustawowego zagrożenia i sąd według swojego uznania był uprawniony do wydanie rozstrzygnięcie tej treści”
.
Prokuratura nie znalazła podstaw do wniesienia kasacji na korzyść skazanego
. Zdecydowała się jednak na wniosek o warunkowe zwolnienie z odbycia połowy kary. Mogłoby to nastąpić 2 stycznia 2017 roku.
Źródło: niezalezna.pl
#warunkowe zwolnienie #Prokuratura Krajowa #Zygmunt Miernik
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
bm