10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Krótki, ale dosadny, opis ekipy Kasprzaka. To zaboli grupkę awanturników

Na Krakowskim Przedmieściu pojawiła się grupka prowokatorów chcących zakłócić uroczystości 80. miesięcznicy katastrofy smoleńskiej. Kim oni są?

Marcin Pegaz
Marcin Pegaz
Na Krakowskim Przedmieściu pojawiła się grupka prowokatorów chcących zakłócić uroczystości 80. miesięcznicy katastrofy smoleńskiej. Kim oni są? Scharakteryzował ich redaktor naczelny tygodnika "Gazeta Polska". - Patrząc na przeciętną wieku grupki tych kilkunastu osób, to raczej jest to ta część ekipy Palikota, w której są byli esbecy, ormowcy, żołnierze czy funkcjonariusze wojska, którzy tracą emerytury – powiedział Tomasz Sakiewicz.

Paweł Kasprzak z inicjatywy Obywatele RP odgrażał się, że „80. miesięcznicy smoleńskiej nie będzie”. Rzeczywiście, próbował przeszkodzić w uroczystościach, ale szybko został spacyfikowany. Przez tłum ludzi chcących oddać hołd ofiarom katastrofy smoleńskiej.

CZYTAJ WIĘCEJ: ​Prowokacja Obywateli RP nie udała się. Ludzie na to nie pozwolili

Na ten temat rozmawiali dzisiaj publicyści, którzy w studio TVP Info, nie pozostawili suchej nitki na Kasprzaku i jego pomagierach.

Według redaktora naczelnego "Gazety Polskiej" Tomasza Sakiewicza w tej grupie byli „pewnie ci sami ludzie”, którzy przychodzili na wystąpienia organizowane po katastrofie smoleńskiej przez Janusza Palikota.

– Dzisiaj, patrząc na przeciętną wieku grupki tych kilkunastu osób, która próbowała przeszkodzić kilkuset, może tysiącu osób pomodlić się, to raczej jest to grupa byłych esbeków, ormowców, żołnierzy czy funkcjonariuszy wojska z ekipy Palikota, która traci emerytury. Ten wątek, wystarczy wejść na portale społecznościowe, jest najsilniejszy – przekonywał Sakiewicz.


- Oni są zranieni, bo tracą te niesamowite przywileje. Szukają jakiegoś pretekstu – a to znieważą krzyż na Krakowskim Przedmieściu, a to sprowokują awanturę. Tylko robią to na bardzo niewielką skalę. Nie udało się im to ewidentnie. Przewaga 10-, 20- czy 50-krotna tych ludzi, którzy rano przyszli się pomodlić, była tak ogromna, że oni po prostu zniknęli w tej grupie. Myślę, że większość ludzi miała nawet problem z rozpoznaniem, gdzie oni są – tłumaczył redaktor Sakiewicz.

 



Źródło: tvp.info,niezalezna.pl

#Katastrofa smoleńska #TVP Info #Obywatele RP #Tomasz Sakiewicz

gb