Jak już dziś informowaliśmy, były prezydent odmówił udostępnienia próbek swojego pisma Instytutowi Pamięci Narodowej. Tymczasem „Panorama” TVP2 dowiedziała się, że próbki pisma zgodzili się przekazać oficerowie Służby Bezpieczeństwa, którzy prowadzili tajnego współpracownika o pseudonimie „Bolek”.
Lech Wałęsa w żaden sposób nie chce współpracować z biegłymi grafologami, którzy badają autentyczność teczki byłego agenta SB o pseudonimie „Bolek”.
Jako pierwsza poinformowała o tym „Gazeta Polska”. Gdy poproszono go o przekazanie kilku próbek pisma, zdecydowanie odmówił. –
To upokarzające dla byłej głowy państwa – podsumował adwokat Lecha Wałęsy, prof. Jan Widacki.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wałęsa kluczy ws. teczki Bolka. I potwierdza informacje „Gazety Polskiej”
Okazało się jednak, że IPN wystąpił z wnioskiem o zbadanie próbek grafologicznych funkcjonariuszy SB, którzy mieli brać udział w pozyskaniu i prowadzeniu TW „Bolka”. Z nieoficjalnych informacji „Panoramy” wynika też, że
wszyscy oficerowie wyrazili zgodę na pobranie próbek ich pisma. Próbki te zostaną porównane z materiałami znalezionymi w domu Czesława Kiszczaka (jest tam m.in. odręcznie napisane zobowiązanie do współpracy podpisane: Lech Wałęsa „Bolek”, donosy „Bolka” oraz notatki esbeków ze spotkań z nim). Będzie więc jasne, czy to esbecy stworzyli teczki „Bolka” – jak utrzymuje Lech Wałęsa.
IPN zgromadził też – mimo utrudnień – materiały z pismem byłego prezydenta. W informacji, którą instytut przesłał do redakcji „Panoramy”, zaznaczono m.in.:
W trakcie ww. śledztwa poszukiwano wzorów pisma ręcznego Pana Lecha Wałęsy we wszelkich dostępnych dokumentach. Materiał ten został zgromadzony i przekazany biegłym z zakresu badań pisma ręcznego i dokumentów Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie.
Pełną opinię grafologów mamy poznać do końca stycznia przyszłego roku.
Zobacz program Doroty Kani „Koniec systemu” na temat akt TW „Bolka”:
Źródło: TVP2,niezalezna.pl
#teczka Bolka
#TW Bolek
#SB
#esbecy
#Lech Wałęsa
plk