Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Rosjanie przesłuchają Klicha i Arabskiego

Potwierdziły się informacje portalu Niezależna.pl zawarte w tekście "Rosjanie przesłuchają Tuska i jego ministrów?" sprzed dwóch tygodni.

Potwierdziły się informacje portalu Niezależna.pl zawarte w tekście "Rosjanie przesłuchają Tuska i jego ministrów?" sprzed dwóch tygodni. Jak informuje "Nasz Dziennik", jeszcze w kwietniu Rosjanie przesłuchają ministra obrony Bogdana Klicha oraz Tomasza Arabskiego, szefa kancelarii premiera.

"Zwróciliśmy się do polskiej prokuratury, czy nasi śledczy będą mogli być obecni przy przesłuchaniu osób odpowiedzialnych za przygotowanie lotu Tu 154 M w dniu 10 kwietnia 2010 roku" – mówił dwa tygodnie temu w rozmowie z niezalezną.pl Maksim Wiktorowicz Koriakin, kierownik Wydziału Współpracy ze Środkami Masowej Informacji Urzędu Współpracy z Mediami Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej.

Osoby odpowiedzialne za organizację lotu to Donald Tusk, Radosław Sikorski, Tomasz Arabski, Bogdan Klich i Jerzy Miller, to polscy urzędnicy, którzy byli odpowiedzialni za organizację lotu TU 154 do Smoleńska 10 kwietnia 2010 roku. "Nasz Dziennik" potwierdził dziś, że dwie osoby z tej listy - Klich i Arabski - zostaną osobiście przesłuchani przez Rosjan jeszcze w kwietniu.

Tomasz Arabski, pełniący funkcję szefa kancelarii Prezesa Rady Ministrów, był koordynatorem lotu rządowego samolotu Tu-154M do Smoleńska 10 kwietnia 2010 r. Odpowiadał nie tylko za organizację lotu ale też za aspekt polityczno-dyplomatyczny wizyty.

Z kolei minister obrony narodowej Bogdan Klich ponosi odpowiedzialność w związku z tym, że to właśnie jemu podlega 36 Pułk Lotnictwa Transportowego, do którego należał TU 154 M. Jednoznacznie

"Jest oczywiste, że zapowiedź przesłuchania osób odpowiedzialnych za organizację wizyty, czyli premiera Tuska i jego ministrów: Radosława Sikorskiego, Tomasza Arabskiego, Bogdana Kicha i Jerzego Millera, zostanie przez nich odebrane jako groźba ze strony Rosji. Wystarczy przypomnieć, że żaden z nich nie został dotąd przesłuchany. Nic więc dziwnego, że nasi ministrowe rządu Donalda Tuska zaczęli publicznie potwierdzać tezy tożsame z raportem MAK jak np. minister Sikorski, który po raz kolejny zarzucił pilotom, że byli sprawcami katastrofy" – skomentował w rozmowie z Niezależna.pl poseł Antoni Macierewicz.

Wkrótce przekonamy się, czy rosyjscy śledczy będą chcieli porozmawiać także z premierem Donaldem Tuskiem, który powiedział w BBC, że Rosjanie byli "częściowo" winni katastrofy.



 



Źródło:

oa,wg