- Trzy osoby w Trybunale Konstytucyjnym nie mają prawa do orzekania. Te osoby udają, że są sędziami. Gdyby prezes Rzepliński dopuścił te 3 osoby, złamałby wyrok TK - powiedział Borys Budka w TVP Info.
Były minister sprawiedliwości w rządzie PO-PSL poszedł dalej.
- Ja bym tych sędziów w ogóle nie wpuścił do Trybunału - dodał Budka.
Skąd taki wybuch złości u polityka PO, który miesiącami reklamował się jako "obrońca demokracji".
CZYTAJ WIĘCEJ: Sędziowie TK odmówili spotkania z Komisją Wenecką: „Straciliśmy zaufanie”
"Wybrani w grudniu oraz kwietniu sędziowie Trybunału Konstytucyjnego oświadczyli, że odmawiają udziału w zaplanowanym na dziś spotkaniu z Komisją Wenecką. Jak przyznają w piśmie skierowanym do Komisji stracili oni zaufanie do tej instytucji" - informował wczoraj portal niezalezna.pl
Odnosząc się do treści listu Kamila Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej stwierdziła, że w zasadzie nie ma o czym mówić, bo list ten nie został napisany przez sędziów Trybunału Konstytucyjnego, lecz... jest „opinią kilku osób”.
- Ten list to jest subiektywna opinia kilku osób, ale chciałabym wyraźnie podkreślić - nie sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Wyrok TK z grudnia 2015 wyraźnie mówi, że trzy osoby, które zostały w grudniu przedstawione przez PiS jako sędziowie, to są osoby, które zostały wybrane na wadliwej podstawie prawnej na już obsadzone stanowiska. Więc rzeczywiście jest to list pewnej grupy grupy osób, które czują się sędziami... - przekonywała Gasiuk-Pihowicz.