"Polacy powiedzieli: „nie” i podjęli walkę. Gdyby nie to, Polski nie byłoby na mapie świata! Dążyli do obrony państwa polskiego, bo posiadanie niepodległego państwa − nie marionetki! − było najważniejsze" − stwierdził, podczas uroczystości upamiętniających 77. rocznicą wybuchu II wojny światowej i bohaterską obrony Gór Borowskich, minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.
"Bitwa pod Borowską Górą była jedna z największych w czasie kampanii wrześniowej 1939 r. i przez niektórych nazywana jest "Piotrkowskimi Termopilami". Walki w okolicach trzech wzniesień (279 m n.p.m) o nazwie Góry Borowskie, trwały od 2 do 5 września 1939 r." - przypomina mon.gov.pl -
"W tym czasie żołnierze z 2. Pułku Piechoty Legionów dowodzonego przez płk. Ludwika Czyżewskiego, 301. Batalionu Czołgów mjra Edmunda Karpowa oraz z 7. Batalionu Grupy Operacyjnej Piotrków gen. bryg. Wiktor Thommee stawiali opór niemieckiego 16. Armijnego Korpusu Pancernego. W obronie Gór Borowskich zginęło 663 polskich żołnierzy, w tym co najmniej 16 oficerów".
Dzisiaj odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. Brał w nich udział minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.
− Ponad wszelkie sojusze liczy się siła narodu oraz własnej armii, której obowiązek odbudowy przyjął na siebie rząd - mówił szef MON w Borowej, gdzie znajduje się pomnik Obrońców Gór Borowskich 1939 r.
Szefa MON podjął również decyzję o
pośmiertnym mianowaniu na wyższe stopie wojskowe uczestników walk: na stopień majora - kpt. Kazimierza Jaworskiego, kapitana – por. Bolesława Matusiaka i por. Artura Radziwiłła.
− Naród polski, który po 130 latach niewoli obudował, odzyskał, odwojował ciężkim wysiłkiem swoje własne państwo miał świadomość stałego zagrożenia i tego, że wartości, które reprezentuje i przyszłość, którą chce budować wielu chce zniszczyć. Że narastająca fala totalitaryzmu sowieckiego i hitlerowskiego jest forpocztą zagłady Europy i świata. To właśnie dlatego Polska była jedynym państwem, a Polacy jedynym narodem, który odpowiedział "nie" na wszelkie propozycje kolaboracji i sprzymierzania się czy to z Niemcami, czy z Sowietami. Polacy powiedzieli "nie" i podjęli walkę" – powiedział minister Macierewicz.
- Krew wylana tutaj była po, żeby wojska francuskie mogły uderzyć na Niemcy. Obietnicy nie dotrzymano i to jest nauka, którą naród Polski zawsze będzie pamiętał. Nie po to, żeby kogoś potępiać i mieć pretensję, lecz żeby to się nigdy więcej nie mogło powtórzyć. Nie papier, nie deklaracje, ale bezpośrednia obecność sojuszników na terenie Polski i walka, gdyby była taka potrzeba, jest gwarancją, że układy zostały dotrzymane – zaznaczył szef MON.
Szef MON "zapowiedział, że Polska obudowuje swoją armię oraz tradycję i wiarę, ponieważ - jak zaznaczył - ponad wszelkie sojusze liczy się siła narodu oraz własnej armii, której obowiązek odbudowy przyjął na siebie rząd RP. Minister zwracał uwagę, że bez silnego wojska, nowoczesnego uzbrojenia i powszechnego wychowania młodzieży w duchu wiary i patriotyzmu nie będzie silnego państwa" - czytamy na mon.gov.pl
- Polacy mają prawo powiedzieć, jako kraj i naród, który był skazany na zagładę, iż pokój jest rzeczą najważniejszą, ale aby mógł on być zachowany potrzeba siły, wiary i wierności - podkreślił szef MON.
Uroczystości w Borowej odbywały się pod patronatem Ministerstwa Obrony Narodowej.
Źródło: niezalezna.pl,mon.gov.pl
#Góry Borowskie
#Antoni Macierewicz
gb