Na jaw wychodzą kolejne kwestie. Żona jednego z prawników, który przejął Chmielną 70, pracowała w warszawskim ratuszu. To nie wszystko. Była urzędniczką Biura Gospodarki Nieruchomościami – właśnie tego, które zajmuje się zwrotami.
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz poinformowła na briefingu prasowym przed planowaną sesją, że nie ma zamiaru podawać się do dymisji:
„Nie biorę pod uwagę możliwości podania się dymisji, ponieważ chcę tę sprawę wyjaśnić do końca. Jestem osobą, która jest tym najbardziej zainteresowana. Elity powinny się bić w piersi, że do dziś dnia, przez prawie 30 lat, nie uchwalono ustawy reprywatyzacyjnej i to jest problem, który my mamy jako samorządowcy”
Tymczasem wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka powiedział dzisiaj w Poranku Radia TOK FM:
„Hanna Gronkiewicz-Waltz odeszłaby już dawno, gdyby w Polsce obowiązywały jakieś standardy. Kukiz 15 to jedyna siła, która od początku powtarzała, że tzw. dzika reprywatyzacja to są przekręty na skalę miliardową i są za nią odpowiedzialne wszystkie siły polityczne od 1989, które nie uchwaliły kompleksowej ustawy o reprywatyzacji. Postulujemy powołanie komisji śledczej ds. reprywatyzacji, ale nie w Warszawie, tylko w całej Polsce od 1989 roku. Chcielibyśmy naświetlić te mechanizmy, które pozwoliły na uwłaszczenie się na mieniu zagrabionym przez komunistów osobom związanym ze wszystkimi ekipami”
Aż 38% badanych uważa, że Hanna Gronkiewicz-Waltz nie powinna pełnić dalej funkcji prezydent Warszawy – wynika z sondażu TNS Polska, przeprowadzonego na zlecenie Polskiego Radia 24.
27% pytanych uważa, że HGW powinna być prezydentem stolicy, a 35% nie ma zdania w tej kwestii.
Źródło: niezalezna.pl,300polityka.pl
