PiS, Nowoczesna, SLD, organizacje społeczne i zwykli mieszkańcy – już wszyscy w Warszawie mają dość Hanny Gronkiewicz-Waltz i jej współpracowników. Skandal z reprywatyzacją sprawia, że coraz głośniej mówi się o możliwym referendum w stolicy. – Nie da się wykluczyć takiego scenariusza – mówi "Gazecie Polskiej Codziennie" Paweł Lisiecki, poseł PiS z Warszawy.
Przez media od prawej do lewej strony przetacza się fala krytyki dotycząca wiceprzewodniczącej PO Hanny Gronkiewicz-Waltz. Prezydent Warszawy gęsto tłumaczy się z kwestii bezprawnej reprywatyzacji. Głównymi postaciami na froncie walki z warszawską Platformą Obywatelską są dzisiaj aktywiści z grupy „Miasto jest nasze” (z Janem Śpiewakiem na czele) oraz dziennikarze stołecznej „Gazety Wyborczej”. W trend wpisuje się również Nowoczesna, która ostro atakuje Platformę.
– Widać pęknięcie w środowiskach liberalnych, ale również w samej PO – mówi nam dr hab. Rafał Chwedoruk z Uniwersytetu Warszawskiego. Jak podkreśla, nikt w największej partii opozycyjnej
„nie pali się do tego, aby umierać za Hannę Gronkiewicz-Waltz”. – Jest to tym bardziej widoczne, że prezydent Warszawy jest dzisiaj bliżej Donalda Tuska niż Grzegorza Schetyny – mówi nam dr hab. Chwedoruk.
Jego zdaniem temat wizerunkowo pogrąża Platformę.
– Wykluczenie Hanny Gronkiewicz-Waltz byłoby przyznaniem się do winy. Z kolei jej obrona za wszelką cenę idzie pod prąd próbie zmiany wizerunku ze skrajnie liberalnego na bardziej konserwatywny i chadecki. Ponadto do walki z PO włączyły się inne partie opozycyjne. To duży problem dla PO i wielki prezent dla PiS – mówi nam dr hab. Chwedoruk.
Jak podkreśla, PiS nie musi obecnie nic robić, lecz jedynie korzystać z chaosu w opozycji. – Droga referendalna była już przez PiS ćwiczona i nie zakończyła się sukcesem. Porażka ewentualnego referendum oznaczałaby koniec miesiąca miodowego, który przeżywa PiS – mówi "Gazecie Polskiej Codziennie" dr hab. Chwedoruk.
Więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
#referendum #Warszawa
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Jacek Liziniewicz