Urzędnicy z Tarnowa Podgórnego (Wielkopolska) obawiają się kolejnego ataku bandyty, który oblał kwasem ich kolegę. Sprawca pozostaje na wolności, a prokuratura umorzyła śledztwo. – Jest strach, bo atak był związany z wykonywaniem obowiązków służbowych – przyznaje „Codziennej” Tadeusz Czajka, wójt Tarnowa Podgórnego.
Do dramatycznych wydarzeń doszło w poniedziałkowy poranek 14 grudnia zeszłego roku. Z mieszkania na poznańskim osiedlu Wichrowe Wzgórze Michał F. wyszedł ok. 7. Gdy dotarł na parking, gdzie stał jego samochód, zauważył, że jedno z kół jest przebite. Chciał szybko je wymienić, aby zdążyć na czas do pracy w Urzędzie Gminy w Tarnowie Podgórnym. Nie zauważył napastnika, który zaatakował go z tyłu i wylał mu na twarz żrącą substancję (badania wykazały kwas azotowy). Bandyta natychmiast uciekł, w okolicy nie było świadków, którzy mogliby podać dokładny rysopis.
Michał F. doznał licznych obrażeń, ale najbardziej ucierpiało jego oko. Nie udało się go uratować. Konieczny był przeszczep rogówki.
Dlaczego Michał F. padł ofiarą tego bestialskiego ataku? Od początku przyjęto wersję, że napad miał związek z jego pracą w urzędzie, gdzie zajmował się wydawaniem decyzji o warunkach zabudowy. Kierownictwo urzędu natychmiast wytypowało potencjalnego podejrzanego. To mężczyzna, który wiele razy zgłaszał pretensje do rozstrzygnięć urzędników i nie wahał się używać gróźb. Do prokuratury skierowano nawet zawiadomienie w tej sprawie, ale zarzutów mężczyźnie nie postawiono.
Śledztwo dotyczące okaleczenia Michała F. prowadziła Prokuratura Rejonowa Poznań-Stare Miasto. Niedawno zostało zakończone. – Wydano postanowienie o umorzeniu z powodu niewykrycia sprawcy – przyznaje „Codziennej” Marek Marszałek, wiceszef staromiejskiej prokuratury. Dodaje równocześnie, że decyzja jest nieprawomocna, a pokrzywdzonemu przysługuje prawo do jej zaskarżenia.
Skontaktowaliśmy się z wójtem Tarnowa Podgórnego, który od reportera „Codziennej” dowiedział się o finale postępowania.
– To smutna wiadomość, że sprawę już zamknięto. Leczenie naszego pracownika trwa, a śledztwo zakończono – mówił Tadeusz Czajka, nie ukrywając rozczarowania.
Groźny bandyta przebywa na wolności, a Michał F. wciąż przechodzi rehabilitację i pozostaje na zwolnieniu lekarskim, choć wkrótce może to się zmienić.
– Odwiedza nas regularnie, stara się o dopuszczenie do pracy – wyjaśnia wójt Czajka.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
#prokuratura #Tarnowo Podgórne #kwas
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Grzegorz Broński